Były napastnik Widzewa Łódź może żałować odejścia z klubu? „Przechodząc tam miał głowę pełną marzeń, a teraz...”

2025-09-14 09:53:44; Aktualizacja: 2 godziny temu
Były napastnik Widzewa Łódź może żałować odejścia z klubu? „Przechodząc tam miał głowę pełną marzeń, a teraz...” Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Widzew Łódź

Rok temu Widzew Łódź na Hokkaido Consadole Sapporo zamienił Jordi Sanchez. Na temat sytuacji napastnika w Japonii w rozmowie z klubowymi mediami RTS-u wypowiedział się Fran Álvarez.

Jordi Sanchez do Widzewa Łódź trafił latem 2022 z hiszpańskiego Albacete. Napastnik dobrze odnalazł się w RTS-ie, bo przez dwa lata zapisał na swoim koncie 19 bramek oraz dziesięć asyst w 65 występach.

Swoją postawą Sanchez przyciągnął uwagę działaczy Hokkaido Consadole Sapporo, którzy przed rokiem wyłożyli za niego pół miliona euro. Przygoda napastnika w Kraju Kwitnącej Wiśni na razie nie układa się jednak po jego myśli - wystąpił tylko w 20 spotkaniach i uzbierał w nich 651 minut, a na swoim koncie zapisał dwie bramki i asystę. Na temat tego, jak wygląda sytuacja Sancheza w Japonii w rozmowie z klubowymi mediami Widzewa wypowiedział się Fran Alvarez, który cały czas utrzymuje bliski kontakt z byłym kolegą z szatni.

- Rozmawiałem z nim i jego położenie jest skomplikowane. Przechodząc tam miał głowę pełną marzeń, a teraz nie gra, choć bardzo by chciał. Jest w pełni zdrowy i uważam, że na pewno jest lepszy od innych piłkarzy. Trener jednak sądzi inaczej. W Japonii jest też inna kultura. Oglądałem skróty jego meczów i na ich podstawie zdecydowanie uważam, że zasługuje na grę. Inni zawodnicy nie są od niego lepsi - powiedział ofensywny pomocnik.

Co ciekawe, Sanchez był tego lata blisko powrotu do Ekstraklasy - zainteresowało się nim Zagłębie Lubin, jednak „Miedziowym” ostatecznie nie udało się dojść do porozumienia agencją reprezentującą interesy napastnika.

Cała rozmowa z Franem Álvarezem dostępna jest tutaj.