Były piłkarz Pogoni Szczecin ma żal do trenera. „Wiedziałem, że niezależnie od wszystkiego będę numerem dwa”

2024-01-17 16:27:57; Aktualizacja: 1 rok temu
Były piłkarz Pogoni Szczecin ma żal do trenera. „Wiedziałem, że niezależnie od wszystkiego będę numerem dwa” Fot. Szymon Gorski / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: sport.tvp.pl

Pogoń Szczecin na Motor Lublin zamienił niedawno Paweł Stolarski. Teraz nowy defensor pierwszoligowca wspomina czas spędzony pod batutą Jensa Gustafssona, o czym opowiedział dla sport.tvp.pl.

Pogoń Szczecin w zimie straciła Pawła Stolarskiego. Były defensor między innymi Legii Warszawa czy Wisły Kraków dosyć niespodziewanie zdecydował się na przeprowadzkę do pierwszej ligi.

Tam zasilił Motor Lublin i wspólnie z tą drużyną będzie celował w awans do Ekstraklasy.

Zanim jednak start walki o promocję, postanowił rozliczyć się z przeszłością. Udzielił wywiadu dla sport.tvp.pl, gdzie oberwało się między innymi jego byłemu już trenerowi Jensowi Gustafssonowi.

Defensor zarzucił Szwedowi, że ten nie stawiał na niego kosztem „swojego zawodnika”.

- Od momentu, kiedy trener ściągnął swojego zawodnika, to wiedziałem i czułem, że jest to mój „gwóźdź do trumny” - zaczął.

- Wyszło wiele różnych sytuacji, ale nie chciałbym, żeby one ujrzały światło dzienne. Wiedziałem, że obojętnie, co by się nie działo, to i tak jestem numerem dwa w hierarchii. Dopiero po czasie zostało mi to powiedziane prosto w oczy. Popełniłem błąd, że tak długo zostałem w Pogoni - dodał.

Stolarski opowiedział o kulisach rozstania.

- Miałem rozmowę z trenerem i usłyszałem, że jestem numerem dwa. Nie padło żadne hasło: „Paweł, nie chcemy cię tutaj”. Trener był zadowolony z mojej pracy na treningach, zachowania w szatni, poza nią itp. Nie psułem atmosfery, wręcz przeciwnie. Zawsze, pomimo trudnej sytuacji, pracowałem na pełnych obrotach. Pomimo hierarchii cały czas starałem się naciskać na kolegów - wyznaje.