Były piłkarz Pogoni Szczecin żałuje, że do niej trafił. „Sportowo był to dla mnie duży zjazd”

2025-02-19 22:30:49; Aktualizacja: 1 dzień temu
Były piłkarz Pogoni Szczecin żałuje, że do niej trafił. „Sportowo był to dla mnie duży zjazd” Fot. Szymon Gorski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Piłka Nożna

Swego czasu Pogoń Szczecin mocno zabiegała o transfer Pawła Stolarskiego. Aktualny piłkarz Motoru Lublin przeniósł się do niej z Legii Warszawa i jak przyznał w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna”, żałuje podjętej wtedy decyzji.

Paweł Stolarski to wszystkim dobrze znana na boiskach Ekstraklasy postać. Nic dziwnego, bo w krajowej elicie rozegrał on łącznie 185 spotkań i wciąż podbija liczbę swoich występów w barwach Motoru Lublin.

Najwięcej czasu na murawie spędził jednak jako piłkarz Lechii Gdańsk. Ponadto reprezentował w przeszłości Wisłę Kraków, Zagłębie Lubin, Legię Warszawa czy też Pogoń Szczecin.

Prawy obrońca do ostatniej z wymienionych drużyn dołączył w 2021 roku, przenosząc się wtedy ze stolicy kraju. Spędził tam trzy następne lata, po których zawitał do wspomnianego wyżej Motoru.

Przygoda Stolarskiego w Szczecinie trwała więc całkiem długo, ale ten fakt nie przełożył się na uzyskane statystyki, bo mowa o zaledwie 47 rozegranych meczach, które zwieńczył jednym ostatnim podaniem. To efekt nieudanej współpracy, o której piłkarz opowiedział szerzej w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna”.

Na początku wszystko wyglądało świetnie. Pogoń bardzo chciała Stolarskiego i transfer z Legii doszedł ostatecznie do skutku. Obecnie jednak 29-latek żałuje tej przeprowadzki.

- [...] Jakoś pół roku przed końcem kontraktu odbyłem rozmowę z trenerem Michniewiczem, który przekazał mi, że Juranović jest numerem jeden. W tamtym czasie skontaktowali się ze mną działacze Pogoni Szczecin. Żaden klub nie zabiegał o mnie wówczas tak bardzo jak „Portowcy”. Kosta Runjaic mocno namawiał mnie na przenosiny do Szczecina. Po dłuższym namyśle dałem zielone światło na ten ruch - przyznał.

- W Szczecinie zderzyłem się ze ścianą. Wizja, która została mi przedstawiona, jeżeli chodzi o pomysł na moją osobę, odbiegała od rzeczywistości, którą zastałem. Byłem zdegustowany, nasza współpraca miała wyglądać inaczej. Nie chcę wchodzić jednak w szczegóły i rzucać nazwiskami osób, którymi się rozczarowałem. Żałuję, bo uważam, że za długo byłem graczem Pogoni. Nie mogę jednocześnie powiedzieć złego słowa na zespół, to była bardzo fajna ekipa. Zdobyliśmy dwa brązowe medale. Sportowo był to dla mnie mimo wszystko duży zjazd - podsumował.

Stolarski w bieżącym sezonie Ekstraklasy pod batutą swojego brata i jednocześnie trenera Mateusza rozegrał dziewiętnaście spotkań, a w nich popisał się dwoma trafieniami oraz asystą. Umowa łączy go z Motorem do 30 czerwca 2025 roku.

Cała rozmowa z Pawłem Stolarskim jest dostępna tutaj.