Były piłkarz Rakowa Częstochowa: Z mojej perspektywy Marek Papszun się wobec mnie pomylił
2023-02-10 20:12:10; Aktualizacja: 1 rok temuMaciej Domański, który obecnie jest zawodnikiem Stali Mielec, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” wypowiedział się na temat swojego odejścia z Rakowa Częstochowa.
Maciej Domański był związany z Rakowem Częstochowa między 2018 a początkiem 2020 roku. W pierwszym sezonie ofensywny pomocnik zdobył w jego barwach pięć bramek w I lidze. Już po awansie do Ekstraklasy nie mógł liczyć na regularną grę. Mecz pierwszej kolejki z Koroną Kielce rozpoczął jeszcze w podstawowym składzie, ale potem usiadł na ławce rezerwowych i rzadko się z niej podnosił. Po zanotowaniu pięciu występów na najwyższym szczeblu w połowie rozgrywek przeszedł do Stali Mielec.
Jak ocenia to 32-latek?
- Podczas pierwszego meczu w Częstochowie po moim odejściu usłyszałem z trybun wiele pozytywnych okrzyków w moim kierunku, a to zawsze sprawia, że człowiek odczuwa pozytywne emocje. W Częstochowie przeżyłem fajny okres mojej kariery, zaliczyłem kilka bardzo dobrych występów, pozostawiłem po sobie raczej dobre wspomnienia. Czy trener się pomylił? Z mojej perspektywy tak. Myślę, że gdybym dostał więcej szans w Rakowie już po awansie do Ekstraklasy, to pokazałbym w pełni swoją wartość. Trener Papszun miał jednak odmienne zdanie i postawił na innych zawodników. Musiałem się z tym pogodzić i szukać sobie nowego miejsca.Popularne
- Mówiąc szczerze, poczułem się potraktowany nieco niesprawiedliwie, ponieważ w mojej ocenie nie było lepszego zawodnika w drużynie na mojej pozycji. Pierwsze 45 minut w inauguracyjnym meczu ligowym z Koroną wystarczyły, aby trener stracił do mnie zaufanie - przyznał Domański w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” (cały wywiad).
W tym sezonie zawodnik rozegrał 20 meczów w Ekstraklasie w koszulce Stali. Na koncie ma cztery trafienia i trzy asysty.