Były podopieczny Grahama Pottera chciałby dołączyć do Chelsea. „To moje marzenie”

2022-09-15 09:59:41; Aktualizacja: 2 lata temu
Były podopieczny Grahama Pottera chciałby dołączyć do Chelsea. „To moje marzenie” Fot. George Tewkesbury/Focus Images/MB Media/PressFocus

Najpierw Marc Cucurella, a niedawno Graham Potter - te dwie postacie związane do niedawna z Brighton & Hove Albion aktualnie pracują o najwyższe cele w Chelsea. Kolejnym zawodnikiem „Mew” upatrującym szansę na transfer do zachodniego Londynu jest Moisés Caicedo.

Projekt Brighton pod wodzą Pottera układał się sielankowo. Od sezonu 2019/2020 widoczne były postępy w grze, dzięki którym drużyna zaczęła prezentować się przed swoimi kibicami bardziej widowiskowo, łapiąc także momenty dobrej formy w kontekście odnoszonych rezultatów.

W poprzedniej kampanii klub zapisał w swojej historii najlepszy rezultat w najwyższej klasie rozgrywek. Na koniec zmagań ekipa uplasowała się na dziewiątej pozycji.

Piękna podróż z angielskim menedżerem jednak dobiegła końca. Zespół pozostawiony na czwartym miejscu po sześciu kolejkach oczekuje teraz nowego trenera, gdyż 47-latek zgodził się na podjęcie wyzwania w Chelsea po zwolnieniu Thomasa Tuchela.

Na wieść o przybyciu Pottera na Stamford Bridge z pewnością ucieszył się Cucurella. Hiszpan pod jego batutą stał się wyróżniającą postacią, otrzymując miano najlepszego zawodnika drużyny w głosowaniu kibiców i członków klubu już w swoim debiutanckim sezonie na Wyspach.

W wyraźny sposób o smutku wobec odejścia Pottera wypowiedział się Moisés Caicedo. Środkowy pomocnik, który na The Amex dołączył zimą tego roku, oznajmił w wywiadzie dla argentyńskiego „Olé”, że chciałby w przyszłości ponownie trafić pod skrzydła szkoleniowca, a zarazem nie wyobraża sobie, aby odrzucił ewentualną ofertę od takiego klubu, jak Chelsea.

– Jestem wdzięczny Potterowi i jego sztabowi szkoleniowemu, bo dali mi szansę na pokazanie swoich możliwości. Wiadomość o jego odejściu na rzecz Chelsea wywołała u mnie smutek. Bardzo mi pomógł i dalej chciałem mieć takiego trenera, jak on. Ale taki jest futbol – powiedział Ekwadorczyk.

– Sam jestem teraz skupiony na Brighton i zbliżającym się mundialu. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony. A potem? Zobaczymy, jak to się ułoży.

– Chelsea to jedna z najlepszych drużyn na świecie i nikt nie odrzuciłby oferty od takiego klubu lub o podobnym poziomie. Gra na takim poziomie i odnoszenie sukcesów to dla mnie wielkie marzenie – dodał.

Po transferze z belgijskiego Beerschot V.A. Caicedo zaliczył 16 występów, dokładając dwa trafienia i tyle samo asyst.

Jego umowa z obecnym pracodawcą wygasa w czerwcu 2025 roku.