Były reprezentant Polski: Figo był o mnie zazdrosny

Były reprezentant Polski: Figo był o mnie zazdrosny fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: WP SportoweFakty

Były reprezentant Polski, Andrzej Juskowiak, opowiedział w rozmowie z WP SportoweFakty o swojej karierze. Nie zabrakło wątku z Luísem Figo.

Pierwszym zagranicznym klubem w karierze polskiego napastnika był Sporting. Juskowiak trafił do niego po igrzyskach olimpijskich w 1992 roku, na których strzelił siedem goli. „Jusko” został najlepszym strzelcem turnieju piłkarskiego, walnie przyczyniając się do srebrnych medali dla polskiej kadry.


- Przychodziłem do Sportingu jako król strzelców igrzysk olimpijskich w Barcelonie i to robiło na Portugalczykach olbrzymie wrażenie. Sam Figo się śmiał, że byłem bardziej ceniony od niego i był o to zazdrosny.

- Figo był gwiazdą reprezentacji do lat 20, która rok wcześniej zdobyła mistrzostwo świata, i opowiadał mi, jak bardzo doskwierało mu, że darzono mnie takim szacunkiem i że moje przyjście tylko zdopingowało go do jeszcze lepszej gry. Startowałem z bardzo wysokiego pułapu. (…) Trudno było udźwignąć te oczekiwania. Ktoś, kto strzela gole na igrzyskach, powinien przecież od razu trafiać także w lidze, ale pierwszy sezon był dla mnie trudny. Zacząłem go z marszu, to był dla mnie taki eksperymentalny okres - przyznał Juskowiak, kontynuując po chwili wątek samego Figo:

- Od pierwszego spotkania wiedziałem, że to bardzo utalentowany zawodnik. Miał nieprzeciętne umiejętności, łatwość dryblingu. Jak się zabujał, to na dwóch, trzech metrach potrafił zgubić kilku przeciwników i robił to wiele razy. Nie że raz mu się udało, a później trzy razy już nie - dlatego później trafił do Barcelony i Realu Madryt. Z wiekiem możliwości jego organizmu były jednak mniejsze, nie był już tak dynamiczny, ale jego ruchy pozostały tak płynne jak z okresu, kiedy grałem z nim w Sportingu. Tak, uważam, że miałem szczęście występować z nim w jednym zespole, chociaż na początku to był problem.


Juskowiak i Portugalczyk opuścili klub z Lizbony w tym samym okienku. Latem 1995 roku Polak przeniósł się do Olympiakosu, a Figo - do wspomnianej Barcelony. Ze Sportingiem obaj sięgnęli po Puchar Portugalii.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy