Camavinga wkrótce zmieni barwy?! Możliwa hitowa wymiana z dopłatą
2021-05-12 11:40:54; Aktualizacja: 3 lata temuEduardo Camvinga jest gotów zaryzykować i po niezbyt udanym sezonie wykonać krok milowy w swojej karierze. 18-latek może skończyć w Paris Saint-Germain - informuje „L’Équipe”.
Środkowy pomocnik rok temu był kuszony przez Real Madryt i można w ciemno założyć, że gdyby nie wystąpiła pandemia koronawirusa, ten zawodnik wzmocniłby hiszpańską drużynę. Tak się jednak nie stało, co pozwala innym klubom kreślić plany jego pozyskania.
Najnowszy trop prowadzi na Parc des Princes, które latem przejdzie rewolucję kadrową. Leonardo, dyrektor sportowy Paris Saint-Germain, celuje we wzmocnienie środka pola.
Brazylijczyk początkowo skłaniał się ku zakupie doświadczonego gracza, ale kiedy dostrzegł cień szansy na angaż Eduardo Camavingi, postanowił zmienić plany.Popularne
Jak donosi „L’Équipe”, przy okazji meczu ze Stade Rennes Leonardo spotkał się z Florianem Maurice’em, który odpowiada w ekipie z Bretanii za politykę transferową. Panowie rozmawiali o ewentualnych warunkach całej operacji.
Umowa trzykrotnego reprezentanta Francji wygasa 30 czerwca 2022 roku, a oprócz tego rozgrywa on przeciętny sezon (gol i trzy asysty w 37 występach), przez co nie jest nawet pewny wyjazdu na EURO 2020. To sprawia, że „Czerwono-Czarni” nie tylko są gotowi sprzedać swoją perełkę, ale i obniżyć początkowe oczekiwania finansowe sięgające kwoty 60 milionów euro.
W tej sprawie nie mniej istotna jest obecność Jonathana Barnetta, który od niedawna odpowiada za interesy piłkarza. Anglik chciałby szybkiego zarobku, jeśli tylko Camavinga wyrazi gotowość zmiany otoczenia, dlatego też kilka klubów zostało poinformowanych o jego planach. Na liście tej jest PSG.
– Mamy wiele oferty, w te świetne. Mowa o klubach z najwyższej półki. Nie zamierzamy się śpieszyć. To odpowiedni moment na transfer, ale w jego wieku kluczowe są regularne występy – oświadczył brytyjski agent.
Francuz wyznał z kolei, że swoją przyszłość zamierza omówić nie tylko z Barnettem, ale i swoją rodziną. Zdaniem „L’Équipe” jest on skłonny zaryzykować i nieco ponad rok przed startem mundialu przeprowadzić się do nowego klubu.
To samo źródło informuje, że paryżanie mogą włączyć do całej operacji jednego ze swoich zawodników, choćby grającego w środku pola, co byłoby na rękę Stade Rennes, które poszukuje następcy Stevena N’Zonziego. W efekcie koszty transferu spadłyby mniej więcej o połowę.