Capello wskazał największy problem Realu Madryt. „Teraz zaczynają mecze od 0:0”
2019-04-13 12:09:03; Aktualizacja: 5 lat temuFabio Capello jest przekonany, że wszystkie kłopoty trapiące Real Madryt w trwającym sezonie są podyktowane odejściem Cristiano Ronaldo.
Ekipa z Estadio Santiago Bernabéu po porażce w dwumeczu z Ajaksem Amsterdam pożegnała się już na fazie ćwierćfinału z Ligą Mistrzów i na krajowym podwórku nie ma też żadnych szans na zgarnięcie jakiegokolwiek trofeum.
„Królewscy” od dawna nie mieli za sobą tak słabego sezonu. Fabio Capello, który w przeszłości odpowiadał za wyniki osiągane przez hiszpański klub, uważa, że obecna dyspozycja prezentowana przez zespół to efekt końcowy rozstania z Cristiano Ronaldo.
- Widzimy jak teraz gra Portugalczyk w Juventusie. Kiedy był w Madrycie, to obrońcy rywali czuli przerażenie. Teraz się już go pozbyli, ale wcześniej Real z nim w składzie rozpoczynał mecze jakby od prowadzenie 1:0 i przeciwnicy musieli zdobyć dwa gole, aby ich pokonać. Teraz zaczynają swoje mecze z „Królewskimi” od 0:0 - przyznał Włoch.Popularne
Były szkoleniowiec jeszcze takich ekip jak AC Milan, AS Roma czy Juventus ma świadomość, że przedstawicielom drużyny z Estadio Santiago Bernabéu będzie niezwykle trudno wypełnić lukę po odejściu 34-letniego zawodnika i w tym aspekcie najbliższe letnie okienko transferowe może okazać się dla nich kluczowe w kontekście możliwości odnoszenia ewentualnych sukcesów w nowym sezonie.
Dużą rolą w kwestii wzmocnień Realu Madryt odegra z pewnością Zinédine Zidane, którego powrotu na ławkę trenerską hiszpańskiego klubu nie przewidywał Capello.
- Szczerze mówiąc powrót Zinedine bardzo mnie zaskoczył. Myślę, że teraz jego pozycja w zespole będzie jeszcze mocniejsza, ponieważ tym razem to sam Florentino Perez poprosił go, żeby wrócił - dodał Włoch.
„Królewscy” na siedem kolejek przed końcem rozgrywek plasują się na trzecim miejscu w tabeli i tracą tylko dwa „oczka” do wyprzedzającego ich Atlético Madryt. Na czele LaLiga znajduje się natomiast Barcelona z bezpieczną trzynastopunktową przewagą nad Realem Madryt.