Carlo Ancelotti chwali swojego podopiecznego: Nie ma drugiego takiego, jak on

Carlo Ancelotti spotkał się z dziennikarzami przed meczem Realu Madryt przeciwko Elche. Tam poruszył kilka ciekawych kwestii.

Real Madryt wraca do ligowej rzeczywistości opromieniony triumfem w Klubowych Mistrzostwach Świata. Celem podopiecznych Carlo Ancelottiego jest gonić FC Barcelonę, bo przewaga tej ekipy wzrosła w tym momencie już do 11 punktów, ale stołeczna ekipa ma jedno zaległe spotkanie.

Już w środę przyjdzie jej się zmierzyć w bardzo ważnym starciu przeciwko Elche.

Zanim jednak samo spotkanie, odbyła się konferencja prasowa, a udział wziął w niej wspomniany Ancelotti. Nie mogło zabraknąć pytań o potencjalne objęcie reprezentacji Brazylii.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Kibice Lecha Poznań chcą tego transferu. Zimowy priorytet

Next

- Brazylijscy piłkarze wcale nie rozmawiają ze mną o objęciu tej posady. Ja z tego żartuję, a oni nie pytają. Śmieję się z tego. Nie rozmawiamy o tym. Jesteśmy przyjaciółmi, więc żartujemy. Jeśli chodzi o mnie, mam kontrakt do końca sezonu 2023/2024 roku - stwierdził.

A co Ancelotti sądzi na temat zainteresowania Realu usługami Dušana Vlahovicia?

- Czy potrzebujmy dziewiątki? My tak naprawdę mamy kogoś takiego, bo jest z nami Karim Benzema. To prawda, że nie jest dzieckiem, ale jest znakomitą dziewiątką i to także na następne sezony. Jest on, ale też inni. To nie moment, by rozmawiać o kolejnym sezonie, bo trwa jeszcze ten obecny - dodał.

Jak Włoch zareagował na absencję Viníciusa Júniora.

- Kto miałby go zastąpić? Odpowiedź jest prosta: nikt, bo nie ma drugiego takiego, jak on. Zagra na tej pozycji ktoś inny, czyli Rodrygo - zakończył.