Carlo Ancelotti: Myślę, że Karim Benzema jest najlepszym napastnikiem na świecie
2021-12-25 14:29:35; Aktualizacja: 2 lata temuCarlo Ancelotti udzielił przed świętami sporego wywiadu dla „AS”. Ocenił rundę jesienną w wykonaniu swojego zespołu i wypowiedział się na temat przyszłości Realu Madryt.
Real Madryt spędzi przerwę świąteczną na pozycji lidera LaLigi. Carlo Ancelotti objął przed sezonem posadę szkoleniowca i świetnie rozpoczął swoją pracę. „Królewscy”, którzy aktualnie znajdują się w przebudowie i dają okazję do gry wielu młodym zawodnikom, pewnie zmierzają po mistrzostwo Hiszpanii. Po 19 rozegranych meczach mają 8 punktów przewagi nad drugą Sevillą. Sprawnie przebrnęli także przez fazę grupową Ligi Mistrzów, zdobywając wygrywając aż pięć spotkań.
Dobre wyniki Realu Madryt zapewnia świetna dyspozycja Viníciusa Juniora i Karima Benzemy. Obaj stworzyli duet, który wprowadza popłoch wśród defensyw rywali. Dla Brazylijczyka jest to najlepszy sezon w karierze, bowiem w końcu zaczął notować liczby w ofensywie. Francuza z kolei traktuje się jako napastnika z najwyższej półki. Do postępu zarówno jednego jak i drugiego przyczynił się Włoch. Szkoleniowiec wypowiedział się na temat ich obecnej dyspozycji.
- Vinícius poprawił się, bo robi teraz rzeczy z mniejszym pośpiechem niż wcześniej. Przede wszystkim zmienił się w tym, że wciska pauzę w ważnych momentach akcji. Vinícius ma fantastyczną szybkość i talent. Pierwszy raz widzę piłkarza z takim naturalnym dryblingiem, który tak wychodzi z pojedynków jeden na jednego. Wciąż ma jednak możliwość poprawy, na przykład w grze bez piłki, w atakowaniu wolnej przestrzeni i w strzale. W tych kwestiach może zaliczyć rozwój.Popularne
- Myślę, że Benzema jest najlepszym napastnikiem na świecie, bo teraz do swojego futbolu dodał regularność strzelecką. Ma ją na poziomie Cristiano czy Haalanda. Benzema to gracz, który robi różnicę. Zobaczyliśmy to kolejny raz w meczu z Athletikiem, gdzie strzelił dwa gole w krótkim czasie. Jest w spektakularnej formie – wyjaśniał Ancelotti.
62-latek skomentował także kompromitującą sytuację, do jakiej doszło w trakcie losowania par fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Na początku Real Madryt trafił na Benficę, jednak w związku z późniejszą pomyłką, powtórzona została cała procedura losowania. Tym razem rywalem „Królewskich” w 1/8 finału zostało Paris Saint-Germain, co stanowi zdecydowanie większe wyzwanie. Całe zdarzenie wywołało w Hiszpanii spore poruszenie.
- To było żenujące, błąd był dosyć ewidentny. Cóż, to był błąd i nic więcej. Teraz trzeba skupić się na starciu z PSG. Celem jest podejście do dwumeczu w tej samej formie, jaką drużyna miała przed masowym zarażeniem koronawirusem. Chcę dojść do lutego bez kontuzji i zarażeń – mówił trener.
Włoch uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej swoich najbliższych planów. Santiago Bernabéu aktualnie jest w przebudowie, a prace mają osiągnąć finalny efekt pod koniec 2022 roku. Ancelotti wierzy, że zobaczy w pełni odświeżony obiekt z ławki trenerskiej Realu Madryt.
Na koniec szkoleniowiec ocenił szanse „Królewskich” na triumf w rozgrywkach LaLigi. Mówił także o przyszłości drużyny, którą obecnie się opiekuje.
- Mamy niewielką przewagę. To prawda, że niektórzy rywale jak Atlético czy Barceloną są trochę dalej. Jednak na przykład Sevilla już nie. La Liga to bardzo skomplikowane rozgrywki, bo nigdy nie możesz powiedzieć, że czeka cię łatwy mecz. Jest dużo silnych ekip i oglądamy dobry futbol.
- Przyszłość tej drużyny już jest napisana. Nie wiem, co zrobią zawodnicy, ale oby trener tego zespołu był wtedy taki sam. Na końcu nie ma to znaczenia, bo przyszłość Realu Madryt jest już napisana dzięki obecnej drużynie i kolejnym młodym, którzy do niej przyjdą. Nie ma wątpliwości, że Real Madryt będzie rywalizować na najwyższym poziomie przez długi czas – zakończył Ancelotti.