Carlo Ancelotti na dłużej w Realu Madryt?! „Jeśli będą tylko chcieli”
2022-05-04 08:34:11; Aktualizacja: 2 lata temuCarlo Ancelotti ubiegłego lata powrócił na ławkę trenerską Realu Madryt, a klub pod jego wodzą odzyskał mistrzostwo Hiszpanii. Włoch nie ukrywa, że najchętniej pozostałby w obecnym miejscu jak najdłużej.
Niezwykle doświadczony szkoleniowiec wie doskonale, że we współczesnej piłce mamy do czynienia z cyklami. Zwykle kluby nawiązują współpracę przez dwa sezony, po czym dokonują zmiany. Tak też było przy okazji jego poprzedniej przygody z „Królewskimi”.
„Carletto” dał fanom upragnioną La Décimę, czyli dziesiąty Puchar Europy. Nim jednak dobiegła końca następna kampania, wiedział, że jego praca dobiegła końca.
Najpierw kij w mrowisko włożył Gareth Bale, któremu nie odpowiadała pozycja na boisku, dlatego poskarżył się Florentino Pérezowi. Następnie drużynie przytrafiło się kilka słabszych momentów, co było wynikiem rotacji. Osoby odpowiedzialne za monitorowanie stanu zmęczenia zawodników przekazały szefowi sztabu trenerskiego, że kluczowe postacie potrzebują odpoczynku.Popularne
Prezydent „Los Blancos” nakazał swojemu podopiecznemu wystawienie optymalnego składu i poskutkowało to kontuzjami. Koniec końców doszło do zmiany na posadzie szkoleniowca.
Siedem lat później Carlo Ancelotti powrócil do stolicy Hiszpanii i podpisał umowę ważną do 30 czerwca 2024 roku. W tej chwili szanse na jej wypełnienie są duże, ale tradycyjnie wszystko może jeszcze się zmienić. Zważywszy na ten fakt, nie dziwią słowa 62-latka o tym, że jego pozostanie nawet na dłużej uzależnione jest od nastawienia władz.
– Po czasie spędzonym w Realu Madryt najprawdopodobniej przejdę na emeryturę. Jeśli jednak będą chcieli, abym był tu przez następne dziesięć lat, to zostanę na dziesięć lat – oświadczył z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru.
Trener wie już, co chce robić po ewentualnym zakończeniu kariery. Niewykluczone jednak, że lekko zmodyfikuje te plany, aby… nadal spełniać się w zawodzie.
– Chciałbym być z moimi wnukami, spędzić wakacje z żoną. Jest tak wiele rzeczy do zrobienia, które musiałem odłożyć na bok – zdradził.
– Jest mnóstwo miejsc, których nigdy nie odwiedziłem. Nigdy nie byłem w Australii. Nigdy nie byłem w Rio de Janeiro. Chcę częściej widywać się z siostrą – dodał.
– Niestety, nie można zrobić wszystkiego, więc w dniu, w którym przejdę na emeryturę, będę miał te wszystkie rzeczy do zrobienia – kontynuował.
– Reprezentacja Kanady? Czemu nie? Oczywiście, bardzo bym chciał. Kanada radzi sobie ostatnio bardzo dobrze – zaznaczył, bardzo szybko się reflektując w kwestii emerytury.
Na Estadio Santiago Bernabéu jest piłkarz, który w ostatnim czasie przechodzi samego siebie. To Karim Benzema, bezapelacyjnie kluczowa postać drużyny i jej lider. Zdaniem „Carletto” Francuz zdobędzie Złotą Piłkę.
– Nie musisz trenować ani zarządzać Karimem. Musisz jedynie odpowiednio go wykorzystać. On jest kowalem swojego losu, ponieważ to wielki profesjonalista, bardzo skromny, wspaniały piłkarz – przyznał.
– Wygrał dla nas wiele meczów. W tym sezonie jest decydujący. To w tym momencie jeden z najbardziej znanych piłkarzy na świecie, a przy tym zachowuje wielką pokorę. I myślę, że to jest jego siła. Wygra Złotą Piłkę. Ale nie zrobi tego tylko dzięki sobie, bo stoi za nim silny klub z ogromnym zapleczem – stwierdził.
Dzisiaj Real Madryt zagra z Manchesterem City w ramach rewanżowego spotkania półfinałowego Ligi Mistrzów. Jeśli Hiszpanie wygrają cały dwumecz, zameldują się w finale i będę mogli powalczyć o następne trofeum w dorobku Ancelottiego.