Włoch jest jednym z niewielu trenerów, którzy w wieku ponad 60 lat pozostają na topie. Szkoleniowiec będący przed 65. urodzinami od trzech sezonów prowadzi „Los Blancos” i w tym czasie wygrał Ligę Mistrzów czy LaLigę.
„Carletto” odnajduje się znakomicie w swoich fachu, a piłkarze wręcz nie mogą nachwalić się jego podejścia do ich samych.
Na Estadio Santiago Bernabéu musi on mierzyć się z wieloma problemami. Między innymi przez braki kadrowe często zmienia podopiecznym pozycje.
Eduardo Camavinga grał już jako lewy obrońca, Aurélien Tchouaméni występował na pozycji stopera, a ostatnio Dani Carvajal został wystawiony jako środkowy obrońca.
Marco Rose zwrócił uwagę na fakt, że nakłonienie graczy do roszady nie jest wcale łatwe. Carlo Ancelotti ma na ten temat inne zdanie.
– To jasne, że przekonanie piłkarza jest ważne, ale trzeba wiedzieć, czy uda się tego dokonać. Gdy rozmawiasz z piłkarzem, jasno widzisz, czy chce grać na danej pozycji. To proste. Praktycznie wszyscy się zgadzali, bo widzą problemy drużyny i chcą dodać coś od siebie. Oczywiście pytam ich o zdanie, bo nie wystawię kogoś, kto nie chce grać w danym obszarze boiska. Nigdy nie naciskam, ale na pewno próbuję ich przekonać do pomysłu – zauważył.
Real Madryt z RB Lipsk zmierzy się już we wtorek. Na środku defensywy ujrzymy najpewniej kogoś z dwójki Carvajal-Tchouaméni. Pierwszy to nominalny prawy obrońca, drugi jest defensywnym pomocnikiem.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
