Carlo Ancelotti z jasnym stanowiskiem. To oni będą wykonywać rzuty karne w Realu Madryt

Real Madryt wrócił do stolicy z Bilbao na tarczy. W starciu w ramach 19. kolejki LaLigi przegrał 1:2 z Athletikiem. Wynik byłby inny, gdyby Kylian Mbappé wykorzystał rzut karny. Czy w tej sytuacji Francuz zostanie odsunięty od wykonywania „jedenastek”? Carlo Ancelotti stanowczo wykluczył takie rozwiązanie.

Francuski gwiazdor z pewnością inaczej wyobrażał sobie początek w barwach „Królewskich”. Przywitany przez tłumy kibiców na Estadio Santiago Bernabeu wzbudzał ogromne nadzieje. Widziano w nim następcę Cristiano Ronaldo.

Mbappé na przestrzeni pierwszych 20 występów zaliczył dziesięć bramek i dwie asysty. To naprawdę solidny wynik, ale nie dla 25-latka, który w Paris Saint-Germain przyzwyczaił do zdecydowanie wyższych standardów.

To jednak nie same liczby są największym problemem Francuza. Nie jest on w żadnym stopniu decydującym graczem Realu, przechodząc często obok spotkań. Co więcej, zdarzają mu się głośne wpadki.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Mbappé nie wykorzystał rzutu karnego w meczu z Liverpoolem, a nieco później w rywalizacji z Athletikiem. Widać wyraźnie, że brakuje mu pewności siebie.

Carlo Ancelotti na ostatniej konferencji nie uniknął pytań o 25-latka. 

- Co do rzutów karnych... Jest tak, jak zazwyczaj mówię. Kiedy jest Vinícius Júnior, to zazwyczaj on wykonywał ostatnio rzuty karne. Wszystkie wykonał bardzo dobrze. Wykonawców jest jednak trzech: Mbappé, Bellingham i Vinícius - wyjaśnił włoski szkoleniowiec. 

Real po środowej wpadce ma na koncie 33 punkty. Do liderującej Barcelony traci cztery „oczka”, ale ma do rezegrania zaległy mecz.