Carlo Ancelotti z trudną decyzją w sprawie Eduardo Camavingi. Real Madryt nie chce go stracić

2024-01-27 10:00:49; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Carlo Ancelotti z trudną decyzją w sprawie Eduardo Camavingi. Real Madryt nie chce go stracić Fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Przed ligowym spotkaniem z UD Las Palmas trener Realu Madryt Carlo Ancelotti stanie przed ważną decyzją – wystawić Eduardo Camavingę w wyjściowej jedenastce czy go oszczędzić.

Weszliśmy w weekend, kiedy ruszyła 22. kolejka LaLigi. Na jej otwarcie w piątkowy wieczór ostatnia w tabeli UD Almería otrzymała tęgie lanie od Deportivo Alavés (0:3).

W sobotę na obserwatorów jednych z najlepszych krajowych rozgrywek w Europie czekają pojedynki z udziałem dwóch potęg: Realu Madryt i FC Barcelony.

Oczy wielu koneserów skierowane będą na Wyspy Kanaryjskie, gdzie miejscowa ekipa z Las Palmas postara się o sprawienie sensacji i urwaniu punktów „Królewskim”.

Niektórzy fani zastanawiają się, co Carlo Ancelotti pocznie ze swoim podopiecznym, Eduardo Camavingą.

21-letni reprezentant Francji niedawno powrócił do akcji po urazie naderwanego więzadła zewnętrznego w kolanie. Problem stanowi fakt, że w tym sezonie uzbierał już cztery żółte kartki i jest o jedną od zawieszenia.

Jeśli nominalny defensywny pomocnik, wystawiany przez „Carletto” często także na lewej obronie, obejrzy kolejną, nie weźmie udziału w dwóch następnych ligowych spotkaniach.

W dwóch, a nie jednym, ponieważ kara podwaja się, gdy zawodnik otrzymuje kartkę co najmniej w drugim meczu z rzędu. Camavindze została wlepiona w poprzedniej serii gier przeciwko Almeríi.

To by oznaczało, że opuści pojedynki z Getafe oraz hitowe derby z Atlético Madryt.

Absencja Camavingi w rywalizacji wewnątrz Madrytu byłaby ogromnym ciosem. Real do tak ważnych spotkań zawsze chce podchodzić w jak najsilniejszym zestawieniu, więc może wywrzeć bezpośredni wpływ na scenariusz i nie kusić losu.

Pierwszy gwizdek w spotkaniu UD Las Palmas – Real Madryt wybrzmi dokładnie o 16:15. Transmisja w Eleven Sports 1.