Włoski szkoleniowiec pozostaje bez pracy od momentu opuszczenia Realu Madryt po zakończeniu ostatniego sezonu. 56-latek od samego początku powtarzał, że jeśli zostanie zwolniony z "Królewskich", to weźmie sobie dłuższą przerwę, by przejść operację związaną z doskwierającym mu bólem pleców.
Nie powstrzymało to jednak plotek na temat kolejnej destynacji, w której miałby podjąć zatrudnienie. Na początku sezonu spekulowano, że zostanie następcą Brendana Rodgersa w Liverpoolu. Później, gdy zaczęto poważnie rozważać przyszłość Jose Mourinho, Ancelotti stał się jednym z faworytów do podjęcia pracy w Chelsea. Sam Włoch przyznał zresztą, że chętnie wróci do Premier League, co tylko podsyciło spekulacje na ten temat.
Niezmiennie aktualny pozostaje też temat powrotu 56-latka do Milanu, w którym odnosił największe sukcesy w karierze szkoleniowej. Teraz, w rozmowie z "Corriere dello Sport", o preferowanym kierunku wypowiedział się sam Ancelotti.
- Bardzo chciałbym pewnego dni objąć Romę, to zespół grający w mieście, które kocham. Rzym jest wspaniały, a kibice fantastyczni. Kiedy wziąłem taksówkę do klubowej siedziby, sympatycy "Giallorossich" oskarżyli kierowcę o sympatyzowanie z Lazio, przez to, że nakazał mi zapłacić za przejazd - wspomina Włoch.
AS Roma to aktualny wicemistrz Serie A. W chwili obecnej zajmuje trzecia pozycję w tabeli. Od dłuższego czasu mówi się jednak, że obecny opiekun ekipy, Rudi Garcia, może pożegnać się ze stolicą, jeśli w tym roku nie uda mu się sięgnąć po upragnione scudetto. To oczywiście otworzyłoby drogę do zatrudnienia Ancelottiego.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
