Carlos Queiroz wyszedł z hukiem z konferencji prasowej. „Ile mi za to zapłacicie?!”
2022-11-16 11:47:03; Aktualizacja: 2 lata temu
Selekcjoner reprezentacji Iranu, Carlos Queiroz, zirytował się dopytywaniem angielskich dziennikarzy o sytuację w kraju.
O ile wiele krajów z napięciem wyczekiwało Mistrzostw Świata 2022, w Iranie w ostatnich miesiącach na tapecie były znacznie istotniejsze kwestie. Zabójstwo 22-letniej Mahsy Amini przez „moralną policję” za niewłaściwe zasłonięcie włosów na głowie wzbudziło falę protestów, która do tej pory zbiera krwawe żniwa. Obywatele walczą o podstawowe prawa, przede wszystkim dla kobiet, lecz władze nie przebierają w środkach w tłumieniu zrywów. Aresztowano już ponad 15 tysięcy uczestników protestów oraz zabito co najmniej 344 osoby. Zapadają już również pierwsze wyroki śmierci.
Mundial w Katarze sam w sobie wzbudza dyskusje o prawach człowieka, nic zatem dziwnego, że selekcjoner Iranu musiał się zmierzyć z pytaniami o sytuację w kraju. Carlos Queiroz początkowo starał się zapewnić, że jego podopieczni mają pełne prawo do deklarowania swoich poglądów, choć w granicach przepisów.
- Iran jest taki sam, jak wasz kraj. Podążamy za duchem gry i przepisami FIFA. W ten sposób możesz wyrazić siebie w futbolu. Każdy ma tutaj prawo wyrażać siebie - powiedział selekcjoner w odpowiedzi na pytania angielskich dziennikarzy.Popularne
- Wasi zawodnicy przed meczami klękają. Niektórzy ludzie się z tym zgadzają, inni są przeciwni, ale w Iranie jest dokładnie tak samo. To nie do pomyślenia, by drużyna narodowa musiała się zmagać z takimi kwestiami. Piłkarze mają w głowie tylko jedno, chcą walczyć o spełnienie marzenia o wyjściu z grupy.
Angielscy żurnaliści nie dawali jednak za wygraną i wprost zapytali szkoleniowca czy nie przeszkadza mu reprezentowanie kraju, który otwarcie ogranicza prawa kobiet. To rozwścieczyło Portugalczyka.
- A ile zapłacicie mi za odpowiedź na to pytanie? Ile wy płacicie?! Zapytajcie się swoich szefów, a na Mistrzostwach Świata odpowiem wam, jeśli przedstawicie mi odpowiednią ofertę. Nie wkładajcie mi w usta słów, których nie powiedziałem. Pytam się tylko, ile mi zapłacicie za tę odpowiedź.
- Pomyślcie lepiej, co stało się w waszym kraju z imigrantami - dodał, wychodząc z sali konferencyjnej.
Sytuacja w Iranie ma duży wpływ na drużynę narodową tego kraju. Władze starały się nawet wpłynąć na listę powołanych, naciskając choćby na wykluczenie Sardara Azmouna z Bayeru Leverkusen, który otwarcie wspierał protesty.