Cavani przerywa ciszę po nieudanym transferze do Atlético Madryt

2020-02-24 20:12:04; Aktualizacja: 4 lata temu
Cavani przerywa ciszę po nieudanym transferze do Atlético Madryt Fot. FotoPyK
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: El País Uruguay

W styczniu Edinson Cavani był o krok od przenosin z Paris Saint-Germain do Atlético Madryt, lecz z transferu wyszły nici. Teraz Urugwajczyk postanowił przerwać ciszę i opowiedzieć o ubiegłym miesiącu.

33-latek przez cały zimowe okno transferowe był łączony z przeróżnymi klubami, od Chelsea przez Barcelonę po Milan. Zdecydowanie najbliżej było mu jednak do Wanda Metropolitano, dlatego wystąpił on do władz paryskiej ekipy o zgodę na transfer.

Kiedy właściwie wydawało się, że nic nie może stanąć na drodze do powodzenia całej operacji, „Los Rojiblancos” wycofali się z pomysłu sprowadzenie Urugwajczyka do Madrytu i zamiast niego pozyskali Yannicka Carrasco. Według władz hiszpańskiego klubu poszło o prowizję dla agenta Edinsona Cavaniego. Innego zdania jest brat i zarazem przedstawiciel gracza.

Wielokrotny reprezentant swojego kraju ostatecznie pozostał na Parc des Princes, a ledwie wczoraj miał on okazję świętować dublet w starciu z Girondins Bordeaux. Były to dla niego trafienia numer 199 i 200 w zespole PSG, co oznacza, że jako pierwszy piłkarz w historii tej ekipy dobił do tej magicznej liczby. Z tej okazji udzielił on wywiadu urugwajskiemu oddziałowi dziennika „El País”. W rozmowie oczywiście nie mogło zabraknąć tematu dotyczącego fiaska transferowego.

– Cieszę się, że zostałem. PSG wiele mi dało. Jestem tu po to, aby kontynuować swoją grę w klubie. To sprawia, że przepełnia mnie duma oraz szczęście. Z pewnością był to dla mnie wyjątkowy i zarazem bardzo trudny miesiąc, ale to już przeszłość i należy o tym zapomnieć – oznajmił doświadczony gracz.

– Mogę zapewnić, że aż do ostatniego dnia w tym klubie będę robił to, co w mojej mocy. Każdemu zawodnikowi jest trudno przetrwać ten czas, ale to część naszej pracy. Nie mam do nikogo pretensji. Teraz przede mną praca, praca i jeszcze raz praca. Jestem dumny z powodu tego, że mogę zostawił po sobie mały ślad w niezwykle bogatej historii tego klubu i mam nadzieję, że zostanę w nim miło zapamiętany przez kibiców – dodał.

Wygląda zatem na to, że Cavani stara się zapomnieć o tym, co go spotkało ledwie przed miesiącem i w pełni skupia się na grze w PSG, z którym wiąże go kontrakt do 30 czerwca 2020 roku. Jego bilans z tego sezonu to 19 występów, siedem trafień i trzy ostatnie podania.