Čeferin: Każdy musi ponieść konsekwencje swoich działań
2021-04-25 10:52:58; Aktualizacja: 3 lata temuPrezydent UEFA Aleksander Čeferin ponownie podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat utworzenia Superligi i buntu 12 klubów. Tym razem rozmawiał z Robem Draperem, dziennikarzem „Daily Mail”.
Słoweniec zupełnie nie spodziewał się komunikatu o powstaniu nowych rozgrywek, podobnie jak tego, że na jej czele u boku Joel Glazera i Florentino Péreza stanie Andrea Agnelli. W poniedziałek UEFA poinformowała o zatwierdzonych reformach Ligi Mistrzów, a niewiele brakowało, aby prezydent organizacji złożył podziękowania Włochowi.
– Miałem wszystko przygotowane i w przemówieniu dziękowałem Agnellemu. Zmieniałem słowa czterokrotnie – rozpoczął.
– Wspólny wysiłek pokazał, że nie wszystko jest na sprzedaż, że nie możesz przyjść z miliardami i powiedzieć: „Nie obchodzi mnie tradycja i historia tego, co kochacie, bo mam wystarczająco pieniędzy, by kupić to wszystko”. Nie ma mowy! To nie przejdzie! – zaznaczył.Popularne
– Każdy musi ponieść konsekwencje swoich działań i nie możemy udawać, że nic się nie stało. Nie możesz zrobić czegoś takiego i powiedzieć: „Zostałem ukarany, bo wszyscy mnie nienawidzą”. Nie mają problemów przez kogoś, a przez samych siebie. To nie było fair i zobaczymy w kolejnych dniach, co zrobimy – dodał.
– Dla mnie istnieje klarowna różnica między angielskimi klubami a pozostałą szóstką. Wycofały się jako pierwsze i przyznały się do błędu. Musisz mieć w sobie pewną wielkość, by stwierdzić: „Myliłem się”. Dla mnie są trzy grupy w tej dwunastce: angielska szóstka, która wyszła pierwsza, potem trzy inne kluby (Atlético Madryt, Milan, Inter Mediolan) oraz pozostali. Ci, którzy uważają, że ziemia jest płaska i myślą, że Superliga ciągle istnieje. Między nimi istnieje wielka różnica. Każdy zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, a w jaki sposób, to się jeszcze okaże – zakończył.
Aleksander Čeferin nie wyklucza zmian w nowej Lidze Mistrzów. Pierwotny plan zakładał przyznanie dwóch miejsc dla ekip, które mogą pochwalić się najlepszym współczynnikiem w ciągu ostatnich pięciu lat, ale z jakichś powodów nie zakwalifikowały się do rozgrywek. Teraz mogą one trafić do mistrzów z kolejnych krajów, jak chociażby Turcja czy Szkocja.
– Wszelkie zmiany są możliwe – powiedział wprost.
***