Chaos po derbach Stambułu. Piłkarze „Galaty” chcieli zemsty [WIDEO]
2018-11-03 08:31:55; Aktualizacja: 6 lat temuZawodnicy Galatasaray niezbyt dobrze przyjęli fakt, iż roztrwonili swoją przewagę w starciu z Fenerbahçe SK.
Pojedynki derbowe żądzą się swoimi prawami, ale nie ulega wątpliwości, że mecze pomiędzy Galatasaray a Fenerbahçe zawsze przysparzają dodatkowych emocji. Najwięksi rywale ze Stambułu zmierzyli się w piątek i choć sam mecz przebiegł bez większych kontrowersji, na boisku działo się w trakcie i po spotkaniu.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie za sprawą Ryana Donka, a na początku drugiej połowy podwyższył je Martin Linnes. Emocje na tym się jednak nie skończyły, ponieważ kilkanaście minut później z rzutu karnego bramkę kontaktową zdobył Mathieu Valbuena, a w 72. z jego asysty wyrównał Jaison. Brazylijczyk ładnie przymierzył zza pola karnego i okazało się, że to on zaliczył decydujące o wyniku meczu trafienie.
Piłkarz świętował gola prowokując kibiców „Galaty” nastawiając uszu (choć nieopodal był też sektor gości, więc gest mógł być skierowany właśnie do kibiców „Efsane”). Zawodnicy gospodarzy nie zapomnieli o tym incydencie i postanowili wymierzyć „sprawiedliwość” po końcowym gwizdku. Kiedy sędzia zakończył mecz, grupa zawodników w żółto-czerwonych strojach zmierzała ku Jaisonowi, by wyjaśnić z nim kilka spraw. Nie chodziło im jednak o zwykłą pogawędkę.Popularne
W ruch poszły pięści i gracz szybko zorientował się, że najwyższy czas zejść z boiska. Kiedy jednak starał się zbiec do szatni, piłkarze „Lwów” zaczęli go gonić. Między innymi Badou Ndiaye chwycił rywala oburącz za szyję. Wywiązał się chaos, a w bójkę wdali się też inni zawodnicy. Mogło się jednak skończyć o wiele gorzej, ponieważ na murawę chcieli wbiec również kibice. Szczęśliwie policji i stewardom udało się ich zatrzymać, a na boisko wbiegł tylko jeden sympatyk Galatasaray, który szybko został zatrzymany.
Jaisonowi udało się uciec do szatni dzięki blokadzie stworzonej przez osoby stojące przy linii bocznej. Już po meczu on oraz Robero Soldado i wspomniany wcześniej Ndiaye zostali ukarani czerwonymi kartkami.
Oto bramki z tego spotkania (gol Jailsona od 3:12):
Tutaj można zobaczyć pomeczowe zamieszanie: