Chce odejść. Kluby z Ekstraklasy zacierają na niego ręce

2024-11-04 17:50:00; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Chce odejść. Kluby z Ekstraklasy zacierają na niego ręce Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Łukasz Olkowicz [Przegląd Sportowy Onet]

Kotwica Kołobrzeg popadła w ogromny kryzys finansowy. Klub zalega z płatnościami dla zawodników, którzy powoli zaczynają się buntować. Dość problemów ma Jonathan Júnior, a więc najlepszy strzelec zespołu, którym interesują się ekipy z pierwszej ligi oraz Ekstraklasy. O tym, że Brazylijczyk chce jak najszybciej opuścić szeregi beniaminka, świadczy fakt, iż złożył on już pismo o rozwiązanie kontraktu z winy pracodawcy. Mimo wstępnego porozumienia, prezes Adam Dzik nie wyraził jednak zgody na rozstanie, o czym donosi Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Absurd goni absurd. Tak można by opisać sytuację panującą w strukturach Kotwicy Kołobrzeg na przestrzeni ostatnich miesięcy.

Klub zalega piłkarzom z wypłatami należnych pensji. Zawodnicy do tej pory nie otrzymali także obiecanej premii za awans na zaplecze Ekstraklasy.

Jakiekolwiek próby kontaktu z prezesem Adamem Dzikiem kończą się natomiast niepowodzeniem. 

Zdegustowany przebiegiem spraw jest między innymi Jonathan Júnior. Brazylijczyk to czołowa postać w szeregach beniaminka. W poprzednim sezonie zdobył aż 23 bramki, a po trzynastu meczach obecnych rozgrywek ma na swoim koncie trzy gole.

25-latek nie zamierza dłużej domagać się spłaty wynagrodzenia. Postanowił pójść o krok dalej i złożył pismo o rozwiązanie kontraktu z winy klubu, o czym informuje Łukasz Olkowicz „Przeglądu Sportowego Onet”.

Napastnik dogadał się już nawet ponoć z prezesem Dzikiem w sprawie warunków rozstania. Aby zakończyć współpracę, zrzekł się premii za awans do pierwszej ligi.

Gdy wszystko wskazywało na to, że Júnior trafi za chwilę na rynek wolnych graczy, wtem działacz rozmyślił się i przekazał zawodnikowi, że nie wyraża zgody na przedwczesną rozłąkę. 

Mimo wszystko brazylijski snajper opuści zapewne Kotwicę przy okazji nadchodzącego okienko, bowiem jego nazwisko widnieje w notesach skautów pracujących w klubach pierwszej ligi oraz Ekstraklasy.

On sam był latem blisko przeprowadzki do Radomiaka Radom.