Chciała go Legia Warszawa, a trafił do Wisły Kraków. „Nie byłem gotowy”

2025-02-24 10:20:20; Aktualizacja: 2 godziny temu
Chciała go Legia Warszawa, a trafił do Wisły Kraków. „Nie byłem gotowy” Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Sport.tvp.pl

Maciej Jankowski to uznany Ekstraklasowicz, który dziś rywalizuje na szczeblu IV ligi w Mazovii Mińsk Mazowiecki. W rozmowie dla Sport.tvp.pl odbył podróż w czasie, nawiązując do tematu niedoszłego transferu do Legii Warszawa.

Mocno doświadczony piłkarz przyszedł na świat 4 stycznia 1990 roku w Warszawie. Karierę juniorską poświęcił w akademii lokalnej Sarmaty oraz KS-ie Piaseczno. To właśnie z podwarszawskiej miejscowości jako 20-latek trafił do Ruchu Chorzów, gdzie zaczęło się robić o nim głośno.

W pewnym momencie środkowy napastnik znajdował się na radarze Legii. Klub próbował dojść do porozumienia, lecz temat spalił na panewce.

– Był temat tego transferu, ale trudno powiedzieć, jak blisko do podpisu. Nie podobał mi się sposób przeprowadzania tego transferu. Nie chcę wchodzić już w szczegóły. Możliwe też, że nie byłem gotowy mentalnie na taki transfer. Nie narzekam jednak na to, co się wydarzyło. Trafiłem potem do Wisły i wciąż miałem szansę na zagraniczny transfer – wyznał 35-latek.

Ostatecznie ojczyzny nigdy nie opuścił. Szeregi „Białej Gwiazdy” Jankowski zasilił przed kampanią 2014/2015, gdy jeszcze wtedy walczyła ona o najwyższe cele w Ekstraklasie. W 46 meczach zanotował dla niej osiem trafień i dziewięć asyst.

– W Wiśle bardzo się rozwinąłem. Tam byli świetni zawodnicy. Mogłem się od nich dużo nauczyć. Mieliśmy bardzo fajną ekipę. Paweł Brożek, Rafał Boguski, Łukasz Garguła czy Maciej Sadlok. Super szatnia i świetne wspomnienia – przywołał.

– Współpraca z Kazimierzem Moskalem dała mi bardzo dużo. Zwracał on uwagę na najmniejsze detale. Mam wrażenie, że teraz trenerzy już tak nie robią. [...} Potrafił wpajać nam te rzeczy. Miałem u niego też trudny moment. Przydarzyło się też wtedy zwolnienie trenera. Miałem żal, że to też moja wina, bo nie wykorzystałem kilku sytuacji – podsumował wątek (cały wywiad na Sport.tvp.pl).

Z biegiem czasu Jankowski przechodził do zespołów z mniej ambitnymi celami: Piasta Gliwice, Arkii Gdynia, Stali Mielec, aż w końcu przewinął się także przez Wieczystą Kraków, która konsekwentnie realizuje długoterminowy projekt podążania ku Ekstraklasie. Dziś ten klub jako beniaminek jest wiceliderem II ligi.

Z Wieczystą rozstał się minionego lata na rzecz Mazovii. W IV lidze grupy mazowieckiej drużyna notuje dziewięciopunktową stratę do lidera, Ząbkovii Ząbki.