Chciały go Legia Warszawa i Lech Poznań. „Jest jednym z najważniejszych piłkarzy w Polsce”
2025-08-04 08:30:24; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
W szeregach Widzewa Łódź na początku sezonu wyróżnia się Fran Álvarez. Postawa Hiszpana została doceniona w ojczyźnie. „Jest jednym z najważniejszych piłkarzy w Polsce” - przekonuje „AS”.
Widzew solidnie rozpoczął sezon. Na przestrzeni trzech pierwszych kolejek sięgnął po sześć punktów. Niewiele brakowało, by mógł cieszyć się ze zdobycia kompletu, lecz w ostatnich minutach starcia z Jagiellonią Białystok stracił dwa gole.
Na początku kampanii wyróżnić można kilku zawodników czterokrotnego mistrza kraju. Wśród nich z pewnością znajduje się Fran Álvarez.
Urodzony w Socovos ofensywny pomocnik dał popis w ostatnim starciu z GKS-em Katowice, gdy zanotował gola i asystę. Wcześniej zaliczył jeszcze finalne podanie z Jagiellonią. To absolutnie kluczowy gracz w talii Željko Sopicia.Popularne
Nic dziwnego, że letnia rewolucja nie dotknęła 27-latka. Co więcej, w lipcu otrzymał ofertę przedłużenia kontraktu do 2028 roku, którą zdecydował się zaakceptować. Na stole miał wówczas także inne opcje.
„[...] To właśnie Widzew Łódź zapewnił sobie usługi tego ofensywnego pomocnika, który miał zadatki na lidera i szybko podbił serca kibiców i trenerów klubu. Nic dziwnego, że po tym, jak w zeszłym sezonie pokazał swoje niesamowite umiejętności, strzelając siedem goli i zaliczając trzy asysty, przedłużył kontrakt do czerwca 2028 roku, pomimo zainteresowania ze strony największych klubów w kraju. Warszawa, Wrocław, Białystok, Poznań i Częstochowa – wszystkie te kluby miały go na radarze” - czytamy na „Mundo Deportivo”.
Postawę Álvareza docenił również „AS”.
„[...] Kolejny dowód na to, że Fran jest jednym z najważniejszych piłkarzy w Polsce. Spędził tam już dwa sezony, strzelając sześć i siedem goli, a teraz dąży do trzeciego z większą liczbą wyróżnień niż kiedykolwiek. Tego lata przedłużył kontrakt z Widzewem Łódź do 2028 roku, z opcją przedłużenia o kolejny. Otrzymał oferty z największych klubów w kraju, ale zdecydował się dołączyć do drużyny, która dała mu szansę w 2023 roku i teraz marzy o zapisaniu się w historii” - napisano na wspomnianym portalu.