Chelsea chce być jak Manchester City. Rozmowy w sprawie przejęcia portugalskiego klubu
2022-09-14 12:12:56; Aktualizacja: 2 lata temuChelsea prowadzi rozmowy w sprawie przejęcia jednego z piłkarskich klubów w Portugalii w celu rozwinięcia struktury opartej o model działaczy z Manchesteru City - poinformował Matt Law z „The Telegraph”.
Na taki pomysł wpadł Todd Boehly, który w tym roku jako głównodowodzący konsorcjum sprawuje pieczę właściciela londyńczyków.
Jeszcze w czerwcu Amerykanin spotkał się z szefem akademii Chelsea, Neilem Bathem, oraz Jorge Mendesem w kwestii zapoczątkowania takiego projektu.
Z założenia Bath funkcjonuje jako osoba, której analityczny nos skauta ma wskazać najbardziej preferowany klub, w który Chelsea mogłaby zainwestować ogromne fundusze.Popularne
Z kolei popularny agent ma odegrać rolę pośrednika, gdyż jako tamtejszy obywatel bardzo dobrze obeznaje się na krajowym rynku, a jego umiejętności negocjacyjne stanowią klucz do udanej transakcji.
Boehly wyszedł z założenia, że Portugalia to najlepszy region do zaimplementowania „satelitarnego” planu. Liga z zachodniego regionu Półwyspu Iberyjskiego wyróżnia się bardzo dobrym rozwojem nastoletnich talentów, sprowadzanych w głównej mierze z Ameryki Południowej.
Z kolei jeden z bliżej nieokreślonych celów nabywczych miałby stanowić pewnego rodzaju azyl dla wychowanków Chelsea, którzy nie są jeszcze gotowi na nawiązanie rywalizacji o podstawowy skład.
Takie działanie to dopiero zalążek ekspansji na inne kraje. Boehly nie ukrywa, że jest pełen podziwu dla modelu prowadzonego przez Manchester City, a właściwie City Football Group, które posiada swoje udziały w klubach między innymi ze Stanów Zjednoczonych, Australii, Belgii, Francji czy Włoch.
Dlatego też znaczącą rolę w tej misji może odegrać przyszły dyrektor sportowy. Todd Boehly prowadzi zaangażowane rozmowy z Christophem Freundem, który przez ponad dekadę pracuje nad rozwojem grupy Red Bulla w Salzburgu.
Amerykanin jest podekscytowany także równoległym rozwojem klubów z Austrii i Lipska, dla których normą stało się rozgrywanie spotkań na poziomie Ligi Mistrzów.
Jeszcze za kadencji Romana Abramowicza Chelsea blisko współpracowała z Vitesse, gdzie wśród wielu członków akademii umiejętności rozwijał Mason Mount. Nigdy dotąd nie było jednak planów, aby wykupić udziały w holenderskim czy jakimkolwiek innym klubie.