Gdy Belg trafił do Hiszpanii, spekulowano, że „Królewscy” dokonali jego zakupu za 100 milionów euro podstawy plus 20-47 milionów jako bonusy. Około rok później pojawiły się doniesienia, że cała operacja wyniosła aż 160 milionów euro.
Niezależnie od tego, jak było naprawdę, zwycięzca LaLigi musi wywiązywać się z warunków umowy. W niej znalazła się klauzula mówiąca o obowiązku wypłacenia pewnej sumy w przypadku wygrania przez skrzydłowego Ligi Mistrzów.
Mimo że zawodnik de facto nie pojawił się na boisku, to w sobotę klub sięgnął po wspomniane trofeum, uprzednio pokonując Liverpool.
Jak informuje „Daily Mail”, w efekcie na konto Chelsea trafi następne 15 milionów funtów, czyli około 17,5 miliona euro.
Zapłacenie tej kwoty z pewnością nie przychodzi Realowi Madryt łatwo, szczególnie że w Lidze Mistrzów Eden Hazard nie uzbierał łącznie nawet 90 minut, a jego całkowity bilans z sezonu 2021/2022 to 23 mecze, gol i dwie asysty.
Kapitan reprezentacji Belgii nie osiągnął lepszych liczb przez kłopoty zdrowotne oraz liczną konkurencję. Teraz, gdy problematyczna tytanowa płytka została wyjęta z jego nogi, liczy on, że w przyszłej kampanii będzie grał regularnie.
***
Eden Hazard nie myśli o odejściu z Realu Madryt. „W następnym sezonie dam z siebie wszystko dla was”