Chelsea na zakupach w Porto: jest Villas-Boas, będą Moutinho, i Falcao, a może nawet Hulk?
2011-06-22 18:43:18; Aktualizacja: 13 lat temuPrezes Porto Pinto Da Costa jest przygotowany na odejście kilku czołowych zawodników do Chelsea Londyn w ślad za trenerem Andre Villasem-Boasem. Wygląda na to, że Roman Abramowicz może zostawić w Portugalii kwo(...)
Następnym krokiem będzie zakup niezwykle bramkostrzelnego Falcao. Kolumbijczyk, podobnie jak wszyscy zawodnicy Porto, ma w kontrakcie zapisaną określoną kwotę odstępnego. W jego przypadku wynosi ona około 30 milionów, czyli nie powinna stanowić większego problemu dla rosyjskiego multimiliardera. O podobnych pieniądzach będzie mowa przy transakcji z udziałem Joao Moutinho. Jeśli obaj zawodnicy zgodzą się na przeprowadzkę, to łączny rachunek wyniesie już 75 milionów euro.
Poza tym pozostaje jeszcze napastnik Hulk, który niedawno przedłużył umowę z Porto, jednak w brazylijskich mediach zdążył już otworzyć furtkę dla transferu. - Zanim wyjechałem na wakacje, przedłużyłem umowę z Porto o dwa lata. Ale jeśli tylko przydarzy się okazja dla mnie i klubu, transfer będzie miał miejsce. Nie robi mi różnicy, w której lidze będę występował. Teraz jestem w Portugalii w wielkim klubie. Ale jeśli odejdę do Hiszpanii, Włoch, czy Anglii, też będę szczęśliwy - zapewnił zawodnik. Jego transfer jednak bardzo mało prawdopodobny, gdyż Chelsea nie ma nawet szansy na zbliżenie się do połowy kwoty odstępnego, która wynosi aż 100 milionów euro (czytaj tutaj).
- Jeśli w kontraktach zapisane są kwoty odstępnego, musimy być przygotowani, że niektórzy zawodnicy mogą odejść, gdy ktoś za nich zapłaci określoną kwotę. Nie będę leciał do żadnego kraju w celu negocjacji. Tak jak w przypadku Andre Villasa-Boasa, nie będzie żadnych rozmów. Jest numer konta bankowego i tam można złożyć depozyt. Nikt się z nami nie kontaktował w sprawie transferów piłkarzy nie znamy intencji odejścia żadnego z nich - wyjaśnił sytuację swojego zespołu Pinto Da Costa.