Ibán Salvador i Pierre-Emerick Aubameyang zaraz wrócą do klubów. Hit Pucharu Narodów Afryki na remis [WIDEO]

2025-12-28 23:12:18; Aktualizacja: 3 godziny temu
Ibán Salvador i Pierre-Emerick Aubameyang zaraz wrócą do klubów. Hit Pucharu Narodów Afryki na remis [WIDEO] Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Ibán Salvador z Gwinei Równikowej czy Pierre-Emerick Aubameyang z Gabonu zakończą na fazie grupowej swój udział w Pucharze Narodów Afryki.

Steve Kapuadi z Legii Warszawa znajduje się na dobrej drodze do pozostanie w rywalizacji o wygranie mistrzostwa „Czarnego Lądu” z Demokratyczną Republiką Konga. Z identycznym marzeniem musi się pożegnać drugi z przedstawicieli Ekstraklasy na marokańskim turnieju - Ibán Salvador z Gwinei Równikowej, który uznał wraz ze swoją drużyną niespodziewanie wyższość Sudanu (0:1) w niedzielnym meczu grupowym.

„Narodowy Grzmot” wyrobił sobie sporą przewagę w przeciągu całego spotkania nad przeciwnikiem, ale nie potrafił jej udokumentować golem. Z kolei ten od czasu do czasu stwarzał zagrożenie, ale gola na wagę zachowania szans na pozostanie w turnieju zdobył po trafieniu samobójczym piłkarza Gwinei Równikowej.

Los lidera Ekstraklasy podzieliła jedna z największych gwiazd afrykańskiego futbolu - Pierre-Emerick Aubameyang. Nie tak dawno razem z kadrą Gabonu liczył się w walce o uzyskanie bezpośredniego awansu na mundialu. Potem wraz z kolegami zachował szanse na dostanie się na największy piłkarski turniej przez baraże, ale i tu poniósł porażkę.

A teraz sensacyjnie przegrał z Mozambikiem (2:3), który w swoim szóstym starcie w Pucharze Narodów Afryki odniósł historyczne zwycięstwo i zachował szanse na zameldowanie się po raz pierwszy w fazie pucharowej.

„Mamby” stłamsiły niespodziewanie „Czarne Pantery” jeszcze w pierwszej połowie, uzyskując dwubramkowe prowadzenie. Tuż przed zejściem na przerwę Gabon złapał kontakt z przeciwnikiem po trafieniu Aubameyanga, ale w drugiej znów utrudnił sobie sytuację i w konsekwencji jest już pożegnania się z impreza po ostatnim meczu grupowym.

W kolejnym pojedynku przez szansą na zapewnienie sobie awansu do 1/8 finału stanęły Algieria oraz Burkina Faso. Pojedynek w wykonaniu obu tych ekip nie należał do wielce obiecujących, ale padł łupem „Lisów Pustyni”, które zwyciężyły (1:0) po bramce niezawodnego Riyada Mahreza z rzutu karnego w pierwszej połowie.

Na koniec przyszło nam stać się świadkami jednego z grupowych hitów z udziałem Wybrzeża Kości Słoniowej z Kamerunem. Obrońcy mistrzowskiego tytułu uchodzili za faworytów tego starcia, ale nie było tego widać szczególnie w drugiej połowie.

Uległo to zmianie w drugiej, co przyniosło trafienie Amada Diallo. Iworyjczycy nie nacieszyli się jednak zbyt długo tym prowadzeniem, bo kilka chwil później po rykoszecie i niezbyt dobrym zachowaniu bramkarza mieliśmy remis, który utrzymał się do końca pojedynku. A to oznacza, że obie utytułowane ekipy nie są jeszcze pewne uzyskania awansu do fazy pucharowej.