Chelsea odpuszcza starania o Declana Rice'a [The Times]

Od dłuższego czasu klub ze Stamford Bridge sondował możliwość sprowadzenia reprezentanta Anglii. W tym samym momencie świetna dyspozycja pomocnika przykuła uwagę także innych interesantów, takich jak chociażby Manchester United.

Temat boiskowej „szóstki” zostanie jednak odstawiony w kąt. Jak donosi „The Times”, Chelsea za żadne skarby nie zgodzi się wydać na kupno zawodnika 150 milionów funtów - taką cenę zaporową wyznaczył bowiem West Ham United.

Declan Rice do 14. roku życia rozwijał się jako zawodnik w Akademii „The Blues”, więc władze czwartego zespołu Premier League doszły do wniosku, że nie zamierzają odczuwać skrępowania, angażując tak ogromne zasoby na nabycie swojego wychowanka.

23-latek zyskuje od skautów łatkę jednego z najlepszych piłkarzy w Europie na swojej pozycji. W Chelsea widziano go jako przyszłego następcę N'Golo Kanté, który szczyt swoich umiejętności osiągnął już jakiś czas temu.

Trener Thomas Tuchel otrzyma od Todda Boehly'ego 200 milionów funtów na letnie wzmocnienia, dlatego też temat Rice'a obecnie schodzi na boczny tor.

Chelsea rozgląda się w pierwszej kolejności za nowymi środkowymi obrońcami, bo na zasadzie wolnego transferu odejdą Andreas Christensen i Antonio Rüdiger.

Wiele wskazuje na to, że Declan Rice zwyczajnie będzie nie do ruszenia w najbliższym oknie transferowym. Interesanci skłaniają się ku temu, aby przez rok wstrzymać się z rozmowami na temat transferu.

Kontrakt zawodnika z obecnym pracodawcą obowiązuje jeszcze przed dwa lata. 29-krotny reprezentant „Synów Albionu” już trzykrotnie odrzucił ofertę przedłużenia umowy.

Jeśli nic się nie zmieni po kolejnym sezonie, wycena piłkarza będzie znacznie korzystniejsza dla zainteresowanych stron.