Chelsea: Tuchel chce stworzyć w Londynie dynastię. Szykuje transferowy hit
2021-05-31 06:34:08; Aktualizacja: 3 lata temu„The Guardian” informuje, że Thomas Tuchel już snuje ambitne plany na przyszłość. Wśród nich znalazł się Romelu Lukaku, który miałby stać się liderem ofensywy.
Chelsea nie zamierza spoczywać na laurach po tym jak sięgnęła po Ligę Mistrzów. Menedżer porozmawiał osobiście z Romanem Abramowiczem, by przekonać się, jakie teraz plany ma właściciel klubu. Wygląda na to, że panowie zgadzają się co do tego, że konieczne może być zainwestowanie na rynku, by na stałe włączyć się do rywalizacji o najwyższe cele.
Według „The Guardian” Tuchel ma konkretny plan. Tego lata chce wzmocnić środek obrony, pomoc oraz atak, by stopniowo zbierać zespół, który zdominuje boiska Premier League. Niemiec nie chce jednak długo wykłócać się o każdego funta, dlatego też raczej nie skłania się ku sprowadzeniu Harry'ego Kane'a czy Erlinga Haalanda. Zamiast nich, upatrzył sobie Romelu Lukaku.
Belg znakomicie spisuje się w barwach Interu Mediolan, lecz klub popadł w problemy finansowe w związku z pandemią COVID-19. Drużynę opuścił już Antonio Conte, który nie był w stanie zaakceptować konieczności cięć kosztów. I choć Lukaku zajmuje ważne miejsce w projekcie mediolańczyków, sam może zechcieć odejść, jeśli ci nie będą mieli pomysłu na zachowanie wartości sportowej.Popularne
Ten fakt zamierza wykorzystać Tuchel, który liczy, że rosły napastnik będzie idealnym rozwiązaniem jego problemów. Szkoleniowiec zupełnie nie ufa Tammy'emu Abrahamowi, a też Timo Werner nie zawsze znajdował uznanie w jego oczach. Często zdarzało się, iż Chelsea grała bez napastnika, lecz nie jest to nominalny zamysł trenera.
Inter z pewnością nie odda Lukaku tanio, ale „The Blues” zdają się tym nie przejmować, ponieważ mają środki, by aktywnie uczestniczyć w negocjacjach. Transakcja mogłaby wynieść ponad 70 milionów funtów, ponieważ wątpliwe, by ekipa z San Siro oddała swoją gwiazdę za mniej niż ją sprowadziła.
Sam Lukaku mógł co nieco udowodnić przy Stamford Bridge, ponieważ to właśnie tam zaczynał swoją wielką karierę po opuszczeniu ojczyzny. Wtedy jednak Chelsea okazała się dla niego zbyt wysokim progiem i gracz musiał odejść do Evertonu, gdzie jego talent eksplodował.