Chelsea w finale Klubowych Mistrzostw Świata

Chelsea rozprawiła się w półfinałowym starciu z Al-Hilal 1-0 i awansowała do finału Klubowych Mistrzostw Świata, gdzie czeka na nią brazylijskie Palmeiras.

Klubowe Mistrzostwa Świata to turniej dla drużyn, które okazały się najsilniejsze na swoich kontynentach. Chelsea zmagania rozpoczęła od fazy półfinałowej, gdzie przyszło jej rywalizować z Al-Hilal, czyli triumfatorem Azjatyckiej Ligi Mistrzów.

W ćwierćfinale Al-Hilal odprawiło z kwitkiem Al-Jazirę aż 6-1, jednak teraz przeciwnik był zdecydowanie bardziej wymagający.

Obie ekipy przystąpiły do środowego spotkania w swoich optymalnych składach. Na ławce trenerskiej „The Blues” zabrakło natomiast menedżera Thomasa Tuchela, który nie mógł być obecny z uwagi na pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.

Chelsea, jak przystało na zdecydowanego faworyta, dobrze rozpoczęła spotkanie i od pierwszych minut kontrolowała tempo gry. Na prowadzenie wyszła za sprawą Romelu Lukaku, który wykorzystał błąd obrońcy i z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki. Korzystny dla Anglików wynik utrzymał się do przerwy.

Po zmianie stron to reprezentant Arabii Saudyjskiej ruszył do ataków. Na niespodziewanego bohatera spotkania wyrósł Kepa Arrizabalaga, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Pomimo sporych nacisków ze strony Al-Hilal, Chelsea nie straciła bramki i po nienajlepszym występie awansowała do finału.

Zwycięzcę Klubowych Mistrzostw Świata poznamy w sobotę. Naprzeciw „The Blues” stanie Palmeiras, a godzinę rozpoczęcia starcia ustalono na 17:30.