Chelsea wali głową w mur. 80 milionów funtów za pomocnika nie wystarczy

Czwarta próba i znowu rozczarowanie. Chelsea nieustannie naciska na transfer Moisésa Caicedo. Sam Ekwadorczyk jest gotowy na przeprowadzkę i w niecierpliwości czeka. Co zatem stoi na przeszkodzie?

Brighton & Hove Albion nie zamierza negocjować w kwestii ceny pomocnika. Ta wynosi 100 milionów funtów (niecałe 117 milionów euro) i koniec. Na wycenę 21-latka wpłynął niedawny transfer Declana Rice'a do Arsenalu.

Chelsea tym razem zaoferowała drugiej stronie łącznie 80 milionów funtów (około 94 miliony euro). 75 milionów kwoty podstawowej i pięć milionów w formie dodatków. Londyńczycy myśleli, że tym razem „Mewy” się skuszą.

David Ornstein z The Athletic.com zapewnia, że najnowsza oferta została znowu momentalnie odrzucona. Na Stamford Bridge nadal marzą o duecie Enzo Fernández - Moisés Caicedo. Poddenerwowanie jednak narasta.

Temat transferu jeszcze nie upadł. Niewykluczone, że „The Blues” wrócą z kolejną, piątą już ofertą.

Moisés Caicedo zyskał spore grono adoratorów dzięki minionej kampanii. W tej potwierdził swój spory potencjał, notując 43 spotkania, gola i asystę. Był to jego pierwszy pełny sezon na poziomie Premier League.