Chelsea wytypowała dwóch kandydatów na następcę Mauricio Pochettino
2024-03-05 08:00:34; Aktualizacja: 8 miesięcy temuWobec coraz większych wątpliwości co do umiejętności Mauricio Pochettino Chelsea dopisała do listy życzeń następne nazwisko na nowego trenera. Mowa o rozchwytywanym Roberto De Zerbim – donosi Jacob Steinberg z „The Guardian”.
„The Blues” rozgrywają drugi pełny sezon, odkąd klub został przejęty przez amerykańskie konsorcjum Todda Boehly'ego. Kwitnący, kompletnie odświeżony projekt zapowiadany przez nowego właściciela jak na razie nie obrodził w żadne owoce.
Zespół nieustannie obraca się w środkowej części tabeli, pozbawiając się szans na zaistnienie w europejskiej piłce. Jeśli nie w Premier League, jedyna droga na arenę międzynarodową prowadzi przez Puchar Anglii.
Tak czy inaczej, niezależnie od końcowego rezultatu kibice nie dostrzegają znacznego progresu w styl gry drużyny. Podczas ostatniego spotkania wyjazdowego z Brentfordem ci głośnymi hasłami wyrażali niechęć wobec Argentyńczyka.Popularne
Po – zdaniem wielu – kompromitującej porażce z Liverpoolem w finale Pucharu Ligi Angielskiej ruszyła giełda nazwisk na nowego opiekuna.
Pierwszą postacią przyciągającą uwagę władz Chelsea jest Rúben Amorim ze Sportingu CP.
Według dziennikarza „The Guardian” za kolejny cel na liście uchodzi powszechnie uważany za wspaniałego taktyka Roberto De Zerbi z Brighton & Hove Albion.
Włoch wywiązuje się ze swoich obowiązków na The Amex od połowy września 2022 roku, zastępując Grahama Pottera, który został namaszczony na sternika długofalowego planu... w Chelsea.
Ekipa ze Stamford Bridge specjalnie uruchomiła klauzulę zrywającą współpracę Anglika z „Mewami”, zobowiązując się do zapłaty 23,1 miliona euro.
Ten związek nie potrwał długo. Zespół ze Stamford Bridge nie wyrobił sobie żadnej tożsamości. Po siedmiu miesiącach 48-latkowi podziękowano za pobyt.
W przypadku De Zerbiego na odszkodowanie związane z unieważnieniem umowy z Brighton należy uiścić opłatę w wysokości 10 milionów euro.
Problem w tym, że konkurencja o tego menedżera jest znacznie większa. Zainteresowanie jego warsztatem wykazują również FC Barcelona i Bayern Monachium.
Umowa między byłym trenerem Szachtara Donieck czy Sassuolo a obecnym pracodawcą zakłada ciągłość do połowy 2026 roku.