Chelsea z kolejną wpadką

2021-12-17 00:11:00; Aktualizacja: 2 lata temu
Chelsea z kolejną wpadką Fot. Silvi Photo / Shutterstock.com
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Transfery.info

Chelsea w ostatnim czasie notuje gorszy okres. W czwartkowym meczu Premier League zremisowała na własnym boisku z mocno osłabionym Evertonem.

Wraz z przybyciem Thomasa Tuchela, który starał się naprawić sytuację klubu po bardzo słabym początku sezonu Franka Lamparda, drużyna świetnie się prezentowała i notowała zdecydowanie lepsze wyniki. Chelsea wygrywała mecz za meczem, a dobra organizacja na boisku pozwoliła jej pokonywać wyżej notowanych rywali w Lidze Mistrzów. Finałowe spotkanie rozgrywek z Manchesterem City było majstersztykiem taktycznym Tuchela, który całkowicie zneutralizował ofensywę rywala, co doprowadziło do końcowego triumfu.

„The Blues” bardzo dobrze weszli także w obecne rozgrywki. Przez długi czas zasiadali na fotelu lidera Premier League. Śmiało wymieniano ich w roli głównego kandydata do zdobycia trofeum. Imponowała przede wszystkim szczelna defensywa drużyny, a także świetna dyspozycja bramkarza Édouarda Mendy’ego. Na horyzoncie pojawiał się natomiast problem, który uwidocznił się mocniej w ostatnich tygodniach.

Chelsea ma spore kłopoty z zawodnikami, którzy powinni odpowiadać za grę ofensywną. Dotychczas wiele goli zdobywali obrońcy, a prawy wahadłowy Reece James dopiero niedawno przestał być najskuteczniejszy w całej drużynie. Romelu Lukaku, Kai Havertz i Timo Werner, którzy ściągani byli za ogromne pieniądze, nie są w stanie zagwarantować zadowalających liczb. Chelsea stwarza sobie dużo sytuacji, wyraźnie przeważa nad większością przeciwników, jednak nie jest w stanie skierować piłki do siatki.

Przełożyło się to na gorsze wyniki. Chelsea podzieliła się punktami w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów z Zenitem Sankt Petersburg, przez co straciła na samym finiszu pierwszą pozycję i teoretyczną szansę na wylosowanie łatwiejszego rywala w 1/8 finału rozgrywek.

„The Blues” zawodzą także w Premier League. Szczęśliwe zwycięstwo z Leeds po odwróceniu wyniku w końcówce, a wcześniej porażka z West Hamem i remis z pogubionym Manchesterem United. Czwartkowe spotkanie z Evertonem stanowiło szansę na przełamanie i powrót na właściwe tory.

Przeciwnik Chelsea przystępował do tego starcia przetrzebiony kontuzjami, bowiem nie mógł skorzystać z kilku zawodników pierwszego składu. Jechał więc do Londynu bez większych nadziei na uzyskanie korzystnego rezultatu.

Spotkanie przebiegało tak, jak można było się spodziewać. Chelsea miała ogromną przewagę w posiadaniu piłki i tworzeniu sytuacji strzeleckich, jednak do przerwy nie potrafiła udokumentować swojego panowania. Bramkę udało jej się zdobyć po przerwie – Mason Mount skutecznie wykończył akcję swojej drużyny. Gospodarze jednak dali się zaskoczyć chwilę później. Do wyrównania doprowadził Jarrad Branthwaite, który skorzystał ze świetnego dośrodkowania kolegi z zespołu. Wynik już nie uległ zmianie.

Chelsea występem z Evertonem potwierdziła, że obecnie znajduje się w dołku. Dla Thomasa Tuchela jest to najtrudniejszy moment, od kiedy podjął się pracy w Londynie. W ostatnich pięciu meczach Premier League jego drużyna wygrała tylko dwukrotnie, przez co spadła na trzecie miejsce w tabeli. Do prowadzącego Manchesteru City traci aktualnie cztery punkty.

Więcej na ten temat: Anglia Chelsea FC Everton FC Premier League