Chodziło między innymi o to? Cezary Kulesza zwrócił uwagę na obsadę bramki w reprezentacji Polski U-21
2025-08-08 21:54:37; Aktualizacja: 3 godziny temu
Chociaż Cezary Kulesza przyznał w rozmowie z Interia.pl, że nie chce rzucać nazwiskami, to jego wypowiedź jednoznacznie wskazuje na to, że nie do końca był zadowolony z tego, jak dotychczasowy selekcjoner reprezentacji Polski U-21 Adam Majewski korzystał z usług Sławomira Abramowicza z Jagiellonii Białystok.
Drużyna narodowa do lat 21 wzięła udział w niedawnych Młodzieżowych Mistrzostwach Europy, gdzie zanotowała trzy porażki, ulegając Gruzji, Portugalii i Francji. Samo wejście na turniej było sukcesem i nic nie zapowiadało rozstania z Majewskim, zwłaszcza że tuż przed pierwszym meczem rodzima federacja poinformowała o przedłużeniu z nim umowy.
W piątek światło dzienne ujrzał jednak komunikat o rozstaniu z trenerem i zatrudnieniu Jerzego Brzęczka. Zapytany o ten ruch Cezary Kulesza przyznał, że nie wtrąca się w decyzje szkoleniowców, ale ma prawo ich za nie rozliczać.
A jakie wybory nie do końca mogły mu się podobać?Popularne
- Nie chcę tutaj rzucać nazwiskami, ale jak jedni zawodnicy mogli nie jechać na turniej, podczas gdy pojechali tacy, którzy od miesięcy nie grali w klubie? Gdy było jasne, jak to będzie wyglądać na tak poważnych zawodach. Ja tego nie rozumiem i nie zrozumiem. Tak samo bramkarze. Oczywiście personalnie nic nie mam do Kacpra Tobiasza, ani nie chodzi o to, że miałem w przeszłości duży związek z Jagiellonią, bo obecnie nie mam tam żadnych interesów, ale jak po takim sezonie można z bramkarza, który zdobył brązowy medal i zaliczył tak udany rok w europejskich pucharach, zrobić bramkarza numer trzy i w ogóle nie brać pod uwagę do gry? Trener tłumaczył, że chciał stawiać na piłkarzy, z którymi zrobił awans, ale ja zadam panu pytanie: czy jeśli byłbym trenerem i awansował z panem w składzie do Ekstraklasy, to musiałbym panem grać w jedenastce przez cały sezon? - przedstawił swój punkt widzenia działacz w rozmowie z Interia.pl (więcej TUTAJ).
Więc choć Kulesza pierwotnie nie chciał wymieniać nazwisk, to jednoznacznie wskazał na sytuację ze Sławomirem Abramowiczem. 21-letni golkiper Jagiellonii u Majewskiego był tylko rezerwowym.
W poprzednim sezonie zanotował on 10 czystych kont w Ekstraklasie icztery w Lidze Konferencji. W nowych rozgrywkach łącznie pojawił się dotychczas na murawie pięciokrotnie i raz nie dał się pokonać rywalom.