Christian Eriksen pozostawił już za sobą tragiczne chwile, do jakich doszło w trakcie zeszłorocznych Mistrzostw Europy. Pod koniec stycznia 30-letni Duńczyk podpisał kontrakt z angielskim Brentford, a od tego czasu zdążył już trzykrotnie pojawić się na murawie.
Sobotnie starcie przeciwko Burnley było dla niego drugim kolejnym występem od pierwszej minuty. Jego koledzy z zespołu nie ukrywają, że przybycie Eriksena może tylko pomóc w osiąganiu lepszych wyników.
W spotkaniu przez długi czas utrzymywał się wynik bezbramkowy. Brentford przeważało, jednak nie potrafiło wykorzystać żadnej z sytuacji. Swoją obecność na boisku Eriksen zaznaczył w 85. minucie, kiedy to świetnym dośrodkowaniem zza pola karnego obsłużył Ivana Toneya. Napastnik skierował piłkę do siatki, a kilka minut później wykorzystał rzut karny i ustalił końcowy rezultat na 2-0 dla gospodarzy.
Dla Duńczyka była to pierwsza asysta, odkąd zdołał uporać się z problemami zdrowotnymi. Dzięki temu zwycięstwu Brentford złapało nieco oddechu i oddaliło się od strefy spadkowej na siedem punktów.