Co dalej z transferem Bielika?
2015-01-13 19:09:02; Aktualizacja: 9 lat temuMinął już prawie miesiąc od pierwszej oferty Arsenalu za Krystiana Bielika, a jego przyszłość w dalszym ciągu nie została wyjaśniona. Co więcej, pojawiają się coraz to nowe możliwości, a także jeszcze poważniejsze pieniądze.
Na chwilę obecną o młodego pomocnika rywalizują dwa kluby, bowiem do walki z londyńczykami stanęli przedstawiciele HSV, a 17-latek odbył już nawet podróż do Hamburga, gdzie zapoznał się z obiektami klubu i usłyszał warunki, na podstawie których miałby przeprowadzić się do Niemiec. Choć drużyna z Bundesligi od ponad sezonu znajduje się w poważnym kryzysie, walcząc jedynie o utrzymanie w lidze, ma nad "Kanonierami" jedną przewagę - jest gotowa do spełnienia żądań działaczy Legii, którzy krok po kroku podbijają cenę, widząc rosnące zainteresowanie.
Bielik, co zresztą oświadczył w jednym z wywiadów, osiągnął już słowne porozumienie z Arsenalem i nie chciałby zmieniać swoich planów, wiedząc że treningi pod okiem Arsene'a Wengera mogą być przepustką do wielkiej kariery, zwłaszcza że wedle ustaleń młodzieżowy reprezentant Polski z marszu miałby zostać włączony do kadry pierwszego zespołu. Klub z Premier League, mimo zaawansowanych negocjacji, wciąż nie sprostał jednak żądaniom lidera Ekstraklasy.
Całą sytuację ma zmienić wizyta Richarda Lawa w Warszawie, drugiej najważniejszej osoby po francuskim szkoleniowcu, jeśli mowa o kwestiach transferowych w ekipie z Londynu. Jego zadaniem jest ostateczne dobicie targu, zanim pojawią się kolejni chętni. Jeśli przedstawiciel z Emirates chce zakończyć swój pobyt przy Łazienkowskiej sukcesem, musi liczyć się z ofertą w okolicach 3 milionów euro, choć brytyjskie dzienniki informują, że "Kanonierzy" zamierzają zaproponować aż 3,5 miliona funtów. W tej kwestii należy raczej wierzyć polskim mediom.
Przyszłość Bielika ma zatem różne scenariusze, ale pozostanie w stolicy wydaje się wręcz niemożliwe. Z dwójki HSV-Arsenal faworyta należy upatrywać jednak w Anglikach, którzy nie tylko mają większe pieniądze i renomę, ale przede wszystkim ten kierunek jest atrakcyjniejszy dla Bielika, a w Legii zgodnie podkreślają, iż decyzja piłkarza ma w negocjacjach nadrzędne znaczenie.