Co się dzieje z Camp Nou?

2025-07-22 13:09:58; Aktualizacja: 6 godzin temu
Co się dzieje z Camp Nou? Fot. Piotr Piatrouski / Shutterstock.com
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info

Pierwotnie powrót FC Barcelony na Camp Nou zaplanowano na listopad 2024 roku. Dlaczego Katalończycy nie grają jeszcze na swoim obiekcie?

Pod koniec czerwca władze Barcelony ogłosiły, że długo wyczekiwany i wielokrotnie przekładany powrót na Camp Nou nastąpi przy okazji tegorocznego meczu o Puchar Gampera. To tradycyjne spotkanie, rozgrywane tuż przed rozpoczęciem sezonu, miało być nie tylko inauguracją nowej kampanii, ale też symbolicznym otwarciem zmodernizowanego stadionu. Dziś już jednak wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie.

Jubileuszowa, 60. edycja tego prestiżowego starcia, w której rywalem „Dumy Katalonii” będzie włoskie Como 1907, odbędzie się 10 sierpnia o 21:00 na Estadi Johan Cruyff. To kameralny obiekt, na którym na co dzień grają rezerwy Barcelony, drużyny młodzieżowe oraz Barça Femení.

***

OFICJALNIE: FC Barcelona ujawniła rywala na mecz o Puchar Gampera

***

„Ze względu na skalę prowadzonych prac nie udało się spełnić wszystkich warunków określonych w przepisach dotyczących tej licencji, mimo że klub zamierzał otwierać zmodernizowany stadion stopniowo - sektor po sektorze” - zakomunikowano.

Katalończycy wystąpili do władz ligowych rozgrywek z prośbą o możliwość rozegrania pierwszych trzech meczów sezonu na wyjeździe. Barcelona liczy na to, że uda się jej wrócić na Camp Nou 14 września (w ograniczonej liczbie dostępnych miejsc). Właśnie na ten dzień zaplanowano jej domowy pojedynek przeciwko Valencii. Tak czy owak, ten scenariusz nadal wydaje się mało prawdopodobny.

Każdy kolejny termin otwarcia zmodernizowanego stadionu to dla utytułowanego klubu coraz większe straty finansowe, ale również wizerunkowe. „Barça” rozgrywa swoje mecze w roli gospodarza na Estadi Olímpic Lluís Company od początku sezonu 2023/2024. 

Víctor Font, były kandydat na prezydenta FC Barcelony, skwitował to słowami: - Niewiarygodne, że będąc najlepszym klubem na świecie, ośmieszamy się ciągłymi niespełnionymi obietnicami. Wiedzieliśmy, że Camp Nou to duży projekt, więc byliśmy bardzo zaskoczeni, widząc ogłoszenie dotyczącego naszego powrót na obiekt 10 sierpnia, chociaż żaden ekspert w tej branży nie uważał tego za wykonalne. Nie ma potrzeby, by igrać z oczekiwaniami kibiców Barcelony. Najłagodniejszym sposobem oceny jest stwierdzenie, że mamy do czynienia z kolejnym przypadkiem improwizacji i nieudolności zarządu.

W związku z opóźnieniami FC Barcelona może domagać się ponad 200 milionów euro odszkodowania od wykonawcy prac modernizacyjny na Camp Nou, firmy Limak. Mimo to klub nie zamierza spierać się na salach sądowych, argumentując, że w międzyczasie wystąpiły nieoczekiwane komplikacje.

Więcej na ten temat: FC Barcelona Hiszpania LaLiga Camp Nou