Co z transferem bramkarza? Trener Legii Warszawa nakreślił sytuację

2025-07-04 08:21:04; Aktualizacja: 5 godzin temu
Co z transferem bramkarza? Trener Legii Warszawa nakreślił sytuację Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Legia.net

Pozycja bramkarza w Legii Warszawa budzi obecnie sporo wątpliwości wśród kibiców Legii Warszawa. Czy można zatem spodziewać się jej wzmocnienia? Edward Iordănescu przyznał, że jest zadowolony z postawy Kacpra Tobiasza i Gabriela Kobylaka.

Legia mierzy się z wieloma problemami. Klub w ostatnich latach stracił przewagę nad czołówką ligi i obecnie ma spore trudności z jej dogonieniem. Pole do poprawy jest ogromne.

Kibice otwarcie wyrażają swoje niezadowolenie z braku jakościowych transferów. Pozycja bramkarza budzi wśród nich szczególne wątpliwości.

W rundzie wiosennej ubiegłego sezonu awaryjnie na Łazienkowską trafił Vladan Kovačević. 27-latek miał zagwarantować jakość w kluczowych meczach europejskich pucharów, ale ostatecznie rywalizację wygrał z nim Kacper Tobiasz.

Dzisiaj główny duet golkiperów składa się właśnie z Tobiasza i Gabriela Kobylaka. W odwodzie jest jeszcze Marcel Mendes-Dudzinski, który nie ma żadnego doświadczenia na seniorskim poziomie. Do niedawna w klubie przebywał jeszcze Jakub Zieliński. Utalentowany zawodnik nie był jednak zadowolony do końca z pobytu w Warszawie, dlatego postanowił kontynuować karierę w Wolfsburgu.

Na ten moment nie wiadomo, czy Legia sprowadzi nowego bramkarza. Edward Iordănescu przyznał otwarcie, że jest zadowolony z graczy, których ma pod ręką.

- Jestem z nich zadowolony, mówię szczerze. Mam do nich zaufanie i ich wspieram. Są młodzi, a wiadomo, młody bramkarz to czasem również ryzyko. Ale moim zadaniem jest z nimi rozmawiać, pomagać im zrozumieć, jaką mają odpowiedzialność - zaczął opiekun „Wojskowych”, cytowany przez Legia.net.

- Ale też oni muszą mieć świadomość, że ciąży na nich duża presja, bo my chcemy wygrywać. Muszą prezentować odpowiedni poziom. Nie oczekuję od nich niczego nadzwyczajnego - chcę, by dawali drużynie poczucie bezpieczeństwa. Jeśli dorzucą coś ekstra – świetnie, to będzie bonus. Podstawą jest gwarancja spokoju i stabilności w bramce. Do tej pory, podoba mi się to, co pokazują. Są w porządku - dodał.

Sezon jako „jedynka” rozpocznie zatem najpewniej wspomniany Tobiasz.