Wicemistrz Włoch ma za sobą trudne tygodnie. Składają się na to porażki w derbach Mediolanu z Milanem, podział punktów chociażby w spotkaniu z Parmą czy fatalna dyspozycja w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Podopieczni Antonio Conte w europejskich pucharach jak dotąd nie wygrali ani jednego spotkania. Mimo to wszyscy liczyli, że w pojedynku z Realem Madryt wzniosą się oni na wyżyny swoich umiejętności i pokażą to, czego się od nich wymaga.
„Nerazzurri” zamiast tego zagrali katastrofalnie i finalnie przegrali 0:2, komplikując sobie sytuację w grupie. Nic więc dziwnego, że pojawiają się pierwsze doniesienia o możliwym zwolnieniu szkoleniowca.
Do rozstania 51-latkiem miałoby dojść już w najbliższy weekend, gdyby nie udało się pokonać zajmującego drugą pozycję w tabeli Serie A Sassuolo. Tak uważa Sandro Sabatini, a więc uznany włoski dziennikarz, który w przeszłości był szefem biura prasowego Interu Mediolan.
– Jeśli przegrają również z Sassuolo, dla mnie oczywiste jest skontaktowanie się ze Spallettim. Inter już teraz płaci 12 milionów euro Conte, a Spalletti zgarnia kolejne pięć. Jeśli doliczysz do tego koszty utrzymania całego sztabu szkoleniowego, jest to 21-22 miliony euro netto rocznie, co daje blisko 45 milionów euro brutto – zauważył Włoch na falach rozgłośni „Radio Radio”.
– Pewnie, że Allegri byłby odpowiednim człowiekiem dla Interu, ale podpisując z nim kontrakt musiałbyś dodać kolejne 17 milionów i w tej chwili nie możesz sobie na to pozwolić. Moim zdaniem Allegri poukładałby ten zespół, ale Spalletti również dałby sobie radę. W związku z tym to właśnie do niego mogą zadzwonić w pierwszej kolejności – uzupełnił.
W kontekście wypowiedzi Sabatiniego dodajmy, że wspomniany Spalletti prowadził „Nerazzurrich” w latach 2017-2019, ale pomimo jego zwolnienia, wciąż pozostaje na liście płac. Musimy bowiem wiedzieć, że kontrakt 61-latka obowiązuje do 30 czerwca 2021 roku.
Do wspomnianej konfrontacji z Sassuolo dojdzie już w najbliższą sobotę o godzinie 15:00.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
