Obaj odpalając dzisiaj rano Facebooka natrafili na filmiki, w których grają role główne. I to raczej takie, za które przyznaje się Złote Maliny niż Oscary.
Łukasik w meczu Lechii z Legią błysnął pomysłowym rozegraniem rzutu wolnego. Tak długo pokazywał, jak chce go wykonać, tak długo trzymał prawą rękę w górze, że chyba koniec końców zapomniał, jak wygląda ten wariant.
Kita natomiast z gracją próbował gonić uciekającą piłkę do linii końcowej i dośrodkować, by dać Cracovii szansę na gola. Co tu dużo mówić, nie wyszło.
Obie sytuacje do obejrzenia poniżej:
Rzut wolny Łukasika:
Dośrodkowanie Kity: