Cristiano Ronaldo zaskakująco o synu. „To doprowadza mnie do szału”
2020-12-28 08:47:50; Aktualizacja: 3 lata temuCristiano Ronaldo przyznał na gali Globe Soccer Awards, ze czasami jest wyjątkowo surowy dla syna Cristiano Ronaldo Juniora ze względu na fakt, że ten chciałby podążyć w jego ślady i zostać światowej klasy piłkarzem.
Reprezentant Portugalii stara się pokazywać na każdym kroku swój niebywały profesjonalizm i poświęcenie związane z utrzymywaniem należytego rygoru pracy, który pozwala mu utrzymywać się na piłkarskim topie przed ostatnie kilkanaście lat.
35-letni zawodnik stara się zaszczepić to samo podejście swojemu najstarszemu synowi, który przynajmniej na razie stara się podążać drogą wytyczoną przez ojca i z powodzeniem reprezentował już barwy młodzieżowej ekipy Realu Madryt i teraz należy do wyróżniających się graczy w szkółce Juventusu.
Cristiano Ronaldo dostrzega w nim spory potencjał i dlatego na każdym kroku daje mu stosowne wskazówki, co do sposobu, w jaki powinien się prowadzić, aby w przyszłości osiągać podobne lub nawet większe sukcesy od niego.Popularne
Takie podejście ze strony Portugalczyka sprawia, że bywa on momentami bardzo surowy w stosunku do Cristiano Ronaldo Juniora, o czym wspomniał na gali odbywającej się w Dubaju, gdzie otrzymał statuetkę dla najlepszego piłkarza mijającego dwudziestolecia.
- Mój syn ma już 10 lat. Jest mi niezwykle miło, kiedy spogląda na mnie i potem, gdy widzę, że ma ochotę robić w życiu to samo co ja. Przyznaję, że bywam dla niego bardzo surowy. Pije czasami Colę, zdarza się, że Fantę i to doprowadza mnie do szału. A kiedy widzę go z chipsami, to już ręce mi opadają. Jeżeli pozostałe z moich dzieci jedzą czekoladę, to spoglądają na mnie ze strachem i czekają na to, co powiem - przyznał 35-latek.
- Czasami proponuję synowi, aby po bieganiu na bieżni zanurkował w zimnej wodze, żeby szybciej się zregenerował, ale on odpowiada mi: „Tato, tam jest bardzo zimno”. Rozumiem go, to normalne, bo w końcu ma zaledwie 10 lat - dodał piłkarz Juventusu.
- Junior ma duży potencjał. Jest szybki i dobrze drybluje, ale to nie wystarczy. Zawsze mu mówię, że sukces wymaga poświęcenia, pracy, zaangażowania i wielu innych czynności, które musisz wykonywać regularnie. Jednocześnie nie będę na niego naciskał, żeby został piłkarzem, ale jeśli mnie zapytasz, czy tego chcę, to odpowiadam, że tak. Mam swoją wiedzę, którą chcę się z nim dzielić i to jest normalne, ale zachowuję przy tym zdrowy rozsądek i dystans. Najważniejsze to stawać się najlepszym we wszystkim, co się robi, niezależnie od tego, czy jest się zawodnikiem lub lekarzem - zakończył wątek Cristiano Ronaldo.