Cypryjczyk i Hiszpan rozgrzali kibiców. Korona Kielce lepsza od Widzewa Łódź [WIDEO]

2025-04-11 22:34:41; Aktualizacja: 1 dzień temu
Cypryjczyk i Hiszpan rozgrzali kibiców. Korona Kielce lepsza od Widzewa Łódź [WIDEO] Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce pokonała Widzew Łódź (2:1) w drugim piątkowym meczu rozgrywanym na poziomie Ekstraklasy.

„Żółto-Czerwoni” mogli nie tak dawno pochwalić się statusem niepokonanego zespołu w rundzie wiosennej na poziomie Ekstraklasy. Szybko uległo to zmianie i teraz mają na koncie już dwie porażki poniesione z rzędu. Podopieczni Jacka Zielińskiego pragnęli jak najszybciej powrócić na poznane już sobie tory, dlatego przystępowali do pojedynku z Widzewem Łódź z zamiarem zgarnięcia kompletu punktów.

I tę determinację było widać w poczynaniach gospodarzy od pierwszego gwizdka sędziego, co mogło im przynieść bramkę autorstwa Miłosza Trojaka. Kapitan ekipy z województwa świętokrzyskiego nie uradował jednak rzeszy fanów obecnej na domowym obiekcie.

Ta niewykorzystana akcja nie podcięła w żadnym stopniu skrzydeł Koronie Kielce, która wyrobiła sobie przewagę nad piłkarzami Željko Sopicia, ale nie potrafiła tego zamienić na konkret w postaci gola. Natomiast Widzew Łódź od czasu do czasu gościł w polu karnym Rafała Mamli, ale nie zmusił go ani razu do większego wysiłku do momentu zejścia z boiska na przerwę.

W drugiej odsłonie obraz rywalizacji nie uległ zmianie i dalej stroną przeważającą byli podopieczni Jacka Zielińskiego. Spotkała ich za to wyczekiwana nagroda w postaci objęcia prowadzenia po debiutanckim trafieniu zanotowanym przez Konstantinos Sotiriou. Cypryjski obrońca wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Dawida Błanika i nie dał szans Rafałowi Gikiewiczowi na popisanie się skuteczną interwencją.

Radość kielczan nie trwała jednak zbyt długo, bo nie zachowali należytej czujności, co przyniosło bramkę wyrównującą autorstwa Juljana Shehu.

Wówczas wydawało się, że Widzew Łódź złapie wiatr w żagle, ale został skarcony przez rezerwowego Adriana Dalmau. Hiszpan wpakował futbolówkę z najbliższej odległości po wcześniejszym strzale oddanym przez Trojaka.

Do ostatniego gwizdka sędziego więcej bramek nie zobaczyliśmy. Dzięki temu Korona Kielce dopisała sobie trzy punkty i zrównała się dorobkiem ze swoim piątkowym przeciwnikiem.

***

KORONA KIELCE - WIDZEW ŁÓDŹ 2:1 (0:0)

Bramki: Sotiriou (69'), Dalmau (80') - Shehu (73')

Korona Kielce: Mamla - Sotiriou, Trojak [ż.k.], Resta - Długosz, Konstantyn (65' Matuszewski), Remacle, Nono [ż.k.] - Nuno (73' Nagamatsu), Błanik [ż.k.], Szykawka (65' Dalmau).

Widzew Łódź: Gikiewicz - Krajewski (51' da Silva), Therkildsen [ż.k.], Volanakis, Kozlovský - Alvarez (82' Nunes), Shehu [ż.k.], Czyż - Sypek (62' Kerk [ż.k.]), Łukowski (62' Cybulski), Tupta (82' Sobol).