Czego można życzyć Bartoszowi Sliszowi?
2024-03-29 14:13:00; Aktualizacja: 7 miesięcy temuBartosz Slisz obchodzi swoje 25. urodziny. Czego można mu życzyć z tej okazji?
We wtorek reprezentacja Polski pokonała Walijczyków po serii rzutów karnych i zakwalifikowała się do EURO 2024. „Biało-Czerwoni” mieli zaledwie „chwilę” na świętowanie, gdyż przez napięty terminarz rozgrywek ligowych musieli niebawem udać się w drogę powrotną do swoich klubów. Najdłuższa podróż czekała Bartosza Slisza, który na kilka dni przed swoimi 25. urodzinami sprawił sobie nie lada prezent, awansując na tegoroczne Mistrzostwa Europy. Można założyć, że jedno marzeń jubilata spełniło się, ale czego można mu jeszcze życzyć?
Występ na EURO 2024
- Bartosz Slisz to cichy bohater meczu z Walią. Za dużo się o nim nie mówi, a to był kluczowy zawodnik - powiedział Michał Probierz w rozmowie na kanale Meczyki.pl zaledwie kilkadziesiąt godzin po wygranej w finale baraży. Ze stwierdzeniem obecnego selekcjonera reprezentacji Polski należy się zgodzić. Dlaczego?Popularne
Zacznijmy od tego, że Michał Probierz zdecydował się wystawić tę samą jedenastkę na mecz z Walią względem wcześniejszego spotkania z Estonią. Z jednej strony „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Z drugiej część kibiców miała obawy co do występu Bartosza Slisza. Dyspozycja pomocnika podczas półfinałowego starcia baraży była tematem dyskusji, lecz Probierz nie miał żadnych wątpliwości i ponownie dał mu szansę. Zawodnik na co dzień występujący w amerykańskim Atlanta United spłacił dług zaufania.
Znów został zestawiony w środku pola z Piotrem Zielińskim oraz Jakubem Piotrowskim. W tej sytuacji Michał Probierz powierzył mu więcej zadań defensywnych aniżeli ofensywnych.
Slisz zagrał na pozycji defensywnego pomocnika i znakomicie wypełniał niemalże wszystkie polecenia, jakie powinna wypełniać typowa „szóstka”. Odbiór, przechwyt, odzyskanie piłki. Wygranie pojedynku w środku pola. Wygrane pojedynki w powietrzu. Dobre ustawienie.
Po występie przeciwko Walii może być pewny, że otrzyma powołanie na tegoroczne Mistrzostwa Europy w Niemczech, gdzie miejmy nadzieję, zagra bardzo dobry turniej. Jeśli tylko ominą go kontuzje. Tego życzymy mu w pierwszej kolejności.
Powrót do Europy
Skoro wspomnieliśmy już o, życzeniowo, bardzo dobrym występie Slisza podczas zbliżającego się EURO 2024, warto przypomnieć, że międzynarodowe imprezy otworzyły ścieżkę kariery w najlepszych klubach Starego Kontynentu wielu graczom. Gwiazda reprezentacji Portugalii podczas Mistrzostw Europy w 2016 roku, Renato Sanches, zamienił po turnieju Benficę na Bayern Monachium. Tego samego lata Bartosz Kapusta przeszedł z Cracovii do Leicester City, Grzegorz Krychowiak zamienił Sevillę na Paris Saint-Germain, a Arkadiusz Milik trafił z Ajaksu Amsterdam do Napoli.
Dalsze losy wspomnianych zawodników były różne, większość z nich nie spełniła pokładanych nadziei, ale to pokazuje, że korzystny występ na międzynarodowym turnieju może otworzyć furtkę do czołowych klubów w Europie dla poszczególnych zawodników.
Życzymy, aby podobnie było w przypadku Bartosza Slisza, którego rola na boisku z pewnością zostanie doceniona przez skautów zagranicznych zespołów. Oczywiście w przypadku satysfakcjonującej dyspozycji podczas turnieju.
Piłkarzy, którzy opuszczali szeregi Atlanty United za miliony euro, nie brakuje. Szablonowym przykładem jest przejście Miguela Almiróna do Newcastle United.
Wzniesienie pucharu
W zeszłym sezonie Atlanta United wywalczyła grę w play-offach o mistrzostwo Major League Soccer, lecz swą przygodę zakończyła już na etapie 1/8 finału, gdzie lepszą drużyną okazało się Columbus Crew (trzy mecze: 0:2, 4:2 i 2:4). Jak się później okazało, były pracodawca między innymi Roberta Warzychy został zwycięzcą całych rozgrywek.
Nowa kampania na najwyższym szczeblu rozgrywek piłkarskich w Stanach Zjednoczonych dopiero się rozpoczęła. Atlanta United zajmuje aktualnie ósme miejsce z dorobkiem sześciu punktów po czterech meczach w tabeli grupy Konferencji Wschodniej. Ostatnia rywalizacja przeciwko Toronto FC okazała się dla niej przegrana (0:2), a trener Gonzalo Pineda nie mógł skorzystać z usług Bartosza Slisza, który w tym czasie walczył o awans na Mistrzostwa Europy.
Jednak Polak do tamtego momentu rozegrał sto procent możliwych minut. Jego sytuacja po powrocie nie powinna ulec zmianie.
Przedsezonowe przewidywania wskazywały zespół Atlanty United jako solidną ekipę w swojej konferencji. Można więc założyć, że Bartosz Slisz wraz z kolegami ponownie dotrą do play-offów. Historia pisze różne scenariusze, ale Bartkowi można życzyć wzniesienia pucharu za zwycięstwo w całych rozgrywkach. Nawet jeśli nie w bieżącej kampanii, to w przyszłości.