Czerwona kartka i 37-letni Przemysław Tytoń na ratunek w Lidze Europy

2024-10-24 21:46:21; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Czerwona kartka i 37-letni Przemysław Tytoń na ratunek w Lidze Europy Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Przemysław Tytoń nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w profesjonalnym futbolu. Były reprezentant Polski w czwartkowy wieczór zameldował się Lidze Europy podczas meczu FC Twente z Lazio. Zajął on miejsce między słupkami po tym jak czerwoną kartką ukarany został Lars Unnerstall, a więc podstawowy bramkarz holenderskiej ekipy.

Zapewne spora część kibiców może kojarzyć Przemysława Tytonia z pamiętnych Mistrzostw Europy 2012, które odbyły się w Polsce, a także na Ukrainie. To właśnie wtedy urodzony w Zamościu golkiper stanął w bramce reprezentacji Polski, po tym jak w trakcie inauguracyjnego spotkania z Grecją czerwoną kartką ukarany został Wojciech Szczęsny.

Tytoń zameldował się na boisku w 70. minucie meczu, a chwilę później zanotował fantastyczną obronę rzutu karnego. Spotkanie to zakończyło się wynikiem 1-1. Podczas tego samego turnieju oglądaliśmy go jeszcze dwukrotnie w potyczkach przeciwko Rosji oraz Czechom. Ta pierwsza również zakończyła się jednobramkowym remisem, natomiast drugą Polacy przegrali 0-1 i tym samym zakończyli swój udział we wspomnianym czempionacie na fazie grupowej.

Jak aktualnie wygląda sytuacja 37-letniego Tytonia? Otóż od ponad dwóch lat jest on zawodnikiem holenderskiego FC Twente, do którego przeniósł się z Ajaksu Amsterdam. Odgrywa tam aktualnie drugoplanową rolę, będąc zmiennikiem podstawowego bramkarza Larsa Unnerstalla. Ostatnio można było o nim usłyszeć, za sprawą żółtej kartki, którą otrzymał podczas meczu Ligi Europy z Fenerbahçe. Sęk w tym, że nie pojawił się on wtedy nawet na murawie.

W czwartkowy wieczór temat byłego reprezentanta Polski w mediach zaczął raz jeszcze żyć na nowo. Wszystko to dlatego, że w końcu otrzymał on szansę gry. Nie byłoby to jednak możliwe gdyby nie czerwona kartka Unnerstalla, którą został ukarany w 11. minucie meczu Ligi Europy przeciwko Lazio. Tytoń ruszył więc do rozgrzewki, by chwilę później stanąć między słupkami holenderskiej ekipy. Warto dodać, że jest to jego pierwszy oficjalny występ od 19 maja tego roku. Wtedy zagrał on w ostatniej kolejce Eredivisie przeciwko PEC Zwolle.

Koniec końców drużyna Tytonia przegrała domowe starcie z przedstawicielem Serie A wynikiem 0-2. Otwierającą bramkę dla włoskiej maszyny w 35. minucie zdobył Pedro, a dzieła zniszczenia w końcowym fragmencie gry dokonał Gustav Isaksen.