Czesław Michniewicz na pierwszej konferencji prasowej w roli selekcjonera reprezentacji Polski: Nic złego nie zrobiłem
2022-01-31 14:44:39; Aktualizacja: 2 lata temuSelekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz wziął udział w swojej pierwszej konferencji prasowej w nowej roli. Przy okazji spotkania z dziennikarzami poruszonych zostało kilka istotnych kwestii.
Saga związana z wyborem selekcjonera reprezentacji Polski dobiegła końca 31 stycznia. To właśnie we wczesne poniedziałkowe popołudnie poinformowano, że następcą Paulo Sousy zostanie niedawny szkoleniowiec Legii Warszawa Czesław Michniewicz.
51-latek wziął udział w specjalnie zwołanej konferencji prasowej, gdzie poruszył kilka istotnych kwestii.
- Chciałbym podziękować za zaufanie i powierzenie mi najważniejszej funkcji w polskiej piłce. Cieszę się bardzo, bo spełnia się właśnie moje marzenie. To się dzieje, a ja jestem pozytywnie wzruszony. Od dłuższego czasu byłem w kontakcie z prezesem Cezarym Kuleszą i powiedział mi, że jednocześnie prowadzi też negocjacje z innymi kandydatami. Ja mimo to wierzyłem, że może trafić na mnie i już analizowałem grę Rosji. Tak naprawdę już teraz wiem o tej reprezentacji bardzo dużo - przyznał.Popularne
Czy Czesław Michniewicz jest rozczarowany, że powołanie nowego selekcjonera trwało tak długo?
- Uważam, że do pierwszego meczu barażowego zostało wystarczająco dużo czasu. To przecież aż 52 dni. Kiedy natomiast grasz w lidze, to trzeba grać co kilkadziesiąt godzin. Ja wiem, że dla wielu zawodników będę nowym trenerem, ale wielu z nich też z nam. Postaram się w pierwszej kolejności spotkać z najważniejszymi osobami tej drużyny. Jeszcze w tym tygodniu zobaczę się z Robertem Lewandowskim, a później przyjdzie też czas na innych - dodał.
Czego będzie dotyczyć rozmowa z kapitanem „Biało-czerwonych”?
- Wbrew niektórym opiniom, ja też lubię grać ofensywnie, ale kocham także wygrywać. Porozmawiam z Robertem Lewandowskim na temat jego planów, pomysłów, bo istotne jest dla mnie to, żeby przedstawił, co mu chodzi po głowie. Ja także pokaże mu mój punkt widzenia, ale również go wysłucham. Decyzja będzie należała do mnie, jednak moi podopieczni i ich doświadczenia są także ważne.
Tak prezes PZPN-u, jak i sam selekcjoner pytani byli także o wątek korupcyjny. Czesław Michniewicz zajął w tej sprawie jasne stanowisko.
- Chcę z całą stanowczością podkreślić, że nic złego nie zrobiłem. Nie mam też żadnego zarzutu ani nie byłem świadkiem koronnym i mam wszelkie prawa, by prowadzić drużyny piłkarskie oraz reprezentację Polski. Nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań i dziś obejmuję drużynę narodową.
- Ja chcę skończyć w końcu z tą sytuacją, która miała miejsce 18 lat temu. Jeśli chodzi o Ryszarda Forbricha, to pracowałem z nim przez siedem lat w Amice Wronki, ale nie tylko ja, bo tak samo i obecny właściciel Piotr Rutkowski, ale i wielu innych piłkarzy, działaczy i dziennikarzy. To był mój bezpośredni przełożony.
Na kim były trener reprezentacji Polski zamierza budować zespół? Wydaje się, że liczy na swoich byłych podopiecznych z reprezentacji Polski do lat 21.
- Cieszę się, że wielu zawodników, z którymi miałem styczność w reprezentacji Polski do lat 21, teraz puka do tej pierwszej kadry, a nawet staje się jej istotnymi postaciami. Wczoraj wrócił na przykład Krystian Bielik i strzelił pięknego gola, ale niestety doznał kontuzji. Jeszcze dziś wieczorem będę do niego dzwonił, bo chcę wiedzieć, jak się czuje. To może być w przyszłości filar naszej drużyny, ale miał do tej pory ogromnego pecha. On jest nie tylko jednym z lepszych piłkarzy młodego pokolenia w Polsce, ale i w Europie.
- Na ten moment nie myślę o drugiej parze barażowej, bo koncentrujemy się tylko na Rosji. Musimy wspólnie ze sztabem wziąć pod obserwację wielu piłkarzy i bacznie śledzić ich poczynania tak w Ekstraklasie, jak i zagranicą. Chcę, żeby trzon tego zespołu pozostał, ale zamierzam odcinać się od innych. Są przecież tacy piłkarze jak Sebastian Szymański czy Szymon Żurkowski. Oni mają w swoich klubach świetne momenty. To jednak tylko przykłady, bo takich zawodników jest więcej - powiedział.
Czy Czesław Michniewicz będzie kontynuował grę trójką środkowych obrońców?
- Jeśli chodzi o system gry, to będzie on elastyczny. Zamierzamy grać tak dwójką, jak i trójką stoperów. Możemy grać też trójką napastników, ale o tym porozmawiam jeszcze z Robertem Lewandowskim. Wszystko wyjaśni się w styczniu.
- Mamy mało czasu, dlatego planuję, żeby zgrupowanie przed meczem z Rosją zaczęło się nie w poniedziałek, a w niedzielę. Do tego przeprowadzimy ostatni trening nie w Moskwie, a w Polsce. Chcemy wykorzystać maksymalnie czas, który nam przysługuje. Na boisku przeciwnika niewiele zrobimy, bo przecież dysponujemy raptem godziną przysługującego nam czasu.
51-latek został także zapytany o cele na baraże. Z jego ust padły klarowne zapowiedzi.
- Brak awansu będzie porażką i jako trener nie zamierzam tego pudrować. Jeśli nie awansujemy, to będzie klęska nie tylko moja, ale i całej polskiej piłki. Musimy zrobić wszystko, żeby do tego nie dopuścić. W piłce, jak w tenisie, musisz atakować, ale i bronić. Wszystko zależy od naszej reakcji, bo ta musi być spójna. Bazujemy na najlepszym piłkarzu światu i trzeba to wykorzystać.
Na koniec Michniewicz został zapytany o zachowanie swojego poprzednika, który pod koniec grudnia zrezygnował z pracy dla reprezentacji Polski.
- Jak jesteście tu wszyscy, to mogę powiedzieć, że ja z reprezentacji Polski nie zrezygnuję. Ona może zrezygnować ze mną, ale ja bezwzględu na wszystko, tego nie zrobię i to niezależnie kto się po mnie zgłosi. Będę pracował do ostatniego dnia i do momentu aż prezes Cezary Kulesza uzna, że chce mnie zmienić - zakończył.
Mecz reprezentacji Polski z Rosją odbędzie się 24 marca w Moskwie.