Wielkimi krokami zbliżają się kluczowe dni dla dalszych losów reprezentacji Polski. To również czas decyzji dla selekcjonera Czesława Michniewicza, który wciąż nie skompletował wyjściowej jedenastki na finał baraży o awans na Mistrzostwa Świata w Katarze.
Zagwozdka Michniewicza dotyczy formy Grzegorza Krychowiaka, który dopiero co opuścił Rosję i przeniósł się do greckiego AEK-u Ateny. W jego barwach zdążył rozegrać zaledwie jedno spotkanie, po którym udał się na zgrupowanie kadry.
Selekcjoner „Biało-Czerwonych” zakłada, że w przypadku niezadowalającej dyspozycji środkowego pomocnika wzrosną szanse na występ Krystiana Bielika, który w ostatnim czasie dobrze radził sobie na angielskich boiskach.
- Byłem przekonany, że Grzegorz Krychowiak będzie pewniakiem do gry w podstawowym składzie. Ale sytuacja w jego życiu sprawiła, że brakuje mu meczów. Nie wiem, czy jeden występ w AEK-u po tygodniu treningów z zespołem to wystarczająco, by być w optymalnej formie. Mam nadzieję, że pokaże się z dobrej strony ze Szkocją, bo jeśli tak, zagra w finale barażów. Ale fakt jest taki, że stał się dla mnie znakiem zapytania.
- Sytuacja jest łatwa i trudna jednocześnie. Jeśli Krychowiak będzie w dyspozycji, to Krychowiak będzie grał w meczu finałowym. Jeśli nie będzie w optymalnej dyspozycji, to szanse Krystiana Bielika, i jeszcze kilku innych zawodników, zdecydowanie rosną – mówi Michniewicz.