Czesław Michniewicz: O tej porze bardziej wierzyłbym w lidera Ekstraklasy niż grupy Ligi Europy

2021-09-17 12:52:10; Aktualizacja: 3 lata temu
Czesław Michniewicz: O tej porze bardziej wierzyłbym w lidera Ekstraklasy niż grupy Ligi Europy Fot. FotoPyK
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Legia Warszawa

Trener Legii Warszawa Czesław Michniewicz wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Górnikiem Łęczna.

Czesław Michniewicz otrzymał w meczu ze Śląskiem Wrocław czerwoną kartkę, co spowodowało, że nie będzie mógł poprowadzić warszawskiej Legii z wysokości ławki trenerskiej w starciu z Górnikiem Łęczna.

W tej roli zastąpi go jeden z asystentów, a konkretniej Włoch Alessio De Petrillo. Mimo to 51-latek udzielił dziennikarzom odpowiedzi na kilka nurtujących pytań.

Były selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21 wypowiedział się między innymi na temat zwycięstwa w Lidze Europy.

- Bardziej bym uwierzył, że o tej porze będziemy liderami w polskiej lidze, a nie w Lidze Europy. Za nami pierwsza kolejka, nikt nie pamięta, kto rok temu prowadził w grupie po pierwszej serii gier. To miłe dla nas, ale o niczym to nie przesądza. Cieszymy się, że przyjedzie do nas Leicester. W czwartek zremisowało 2:2 z Neapolem. Myślę, że pokazuje to poziom meczów i co nas czeka. Dla zawodników, sztabu i kibiców to fantastyczna rzecz - przyznał.

Szkoleniowiec odniósł się także do zwyżkującej dyspozycji Ernesta Muçiego.

- Początek miał trudny, trafił po okresie przygotowawczym, kiedy drużyna wygrywała i trudno było mu przebić się do składu. Miał też nawyki z piłki juniorskiej, odstawał w walce wręcz. Polska liga jest bardzo kontaktowa i miał z tym wiele problemów. Teraz wygląda to dużo lepiej. Na każdym treningu stara się wchodzić w kontakt z przeciwnikiem i to widać w meczach. Ernest ma dużo do zaoferowania, ale musimy też studzić emocje. To młody zawodnik i zbyt dużo szumu może mu nie pomagać. Jest skupiony na pracy i bardzo się z tego cieszę - dodał.

Michniewicz przyznał też, że z powodu dobrej dyspozycji wielu graczy ofensywnych nie wyklucza zmiany ustawienia.

- Różne koncepcje chodzą po głowie. Myślimy nad zmianą ustawienia. Chcemy, by więcej kreatywnych piłkarzy przebywało na boisku. Nie chcemy też psuć tego, co funkcjonuje dobrze. Linia obrony świetnie się spisuje. Każda zmiana ustawienia spowoduje, że jeden ze stoperów musiałby usiąść na ławce. - stwierdził.

Początek niedzielnego meczu Legii Warszawa z Górnikiem Łęczna punktualnie o 17:30.