Czystka w Londynie?

Według "Daily Mail" po zakończeniu tego sezonu w Arsenalu Londyn dojdzie do istnego trzęsienia ziemi. Ze składu "Kanonierów" ma zostać usuniętych kilku zawodników do tej pory uważanych za niezbędnych. Arsen(...)

Według "Daily Mail" po zakończeniu tego sezonu w Arsenalu Londyn dojdzie do istnego trzęsienia ziemi. Ze składu "Kanonierów" ma zostać usuniętych kilku zawodników do tej pory uważanych za niezbędnych. Arsene Wenger podobno dostał już zielone światło dla letnich transferów na newralgicznych pozycjach.

Zaskakuje pomysł pozbycia się Andrieja Arszawina, sprowadzonego dwa lata temu za 15 milionów funtów z Zenita Sankt Petersburg. Poza nim z Londynem pożegnać się mogą Gael Clichy, któremu za rok kończy się umowa z Arsenalem, a rozmowy na temat jej przedłużenia nie przebiegają pomyślnie, a także Nicklas Bendtner. Dodatkowo w przypadku wpłynięcia odpowiednich ofert w grę wchodzą transfery Emmanuela Eboue, Tomasa Rosickiego, Abou Diaby'ego, Denilsona i Manuela Almunii.

W ich miejsce francuski menadżer miałby próbować sprowadzić między innymi Leightona Bainesa (lub Emilio Izaguirre), Edena Hazarda, Alexa Oxlade-Chamberlaina, Manuela Neuera oraz Phila Jonesa.

Transakcje z udziałem niektórych z tych zawodników byłyby jednak naprawdę sporą niespodzianką ze względu na często kilkunastomilionowe kwoty żądane przez ich aktualne kluby. Wenger nie wydaje się być skory do zmiany swojej oszczędnej polityki transferowej. - Są zespoły, które zainwestowały dziesięciokrotnie więcej od nas. Jeden zawodnik kosztował więcej niż cały nasz zespół. A jednak i tak są za nami. Nie rozumiem sposobu myślenia niektórych ludzi. Gdzie tu logika? - powiedział na piątkowej konferencji prasowej.