Czystki w Lechu. Kilku graczy na wylocie!

2018-05-24 12:01:23; Aktualizacja: 6 lat temu
Czystki w Lechu. Kilku graczy na wylocie! Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Henszel | Przegląd Sportowy | Twitter

Tego lata w Lechu Poznań może dojść do kilku poważnych zmian personalnych.

Sezon 2017/2018 nie zakończył się dla Lecha zbyt dobrze. Drużynie udało się zająć pierwsze miejsce po fazie zasadniczej, lecz kiepska postawa w rundzie mistrzowskiej zaprzepaściła szanse na mistrzostwo i doprowadziła do zwolnienia trenera Nenada Bjelicy, za którym murem mieli stać piłkarze. W jego miejsce zatrudniono Ivana Djurdjevicia, który od czasu zakończenia kariery piłkarskiej przygotowywał się do objęcia pierwszego zespołu „Kolejorza”.

Już teraz wiadomo, że nie będzie miał on do swojej dyspozycji kilku graczy z obecnej kadry. Z Poznaniem pożegnać się mogą wypożyczeni do tej pory Ołeksij Chobłenko, Elvir Koljić oraz Mario Šitum. Żaden z nich nie zaimponował na tyle, by dokonać wykupu. Odejść może również Nicklas Bärkroth, którym zainteresowane są ekipy ze Skandynawii.

Na ostatniej konferencji prasowej wiceprezes Lecha Piotr Rutkowski mówił, że w ostatnim czasie odwiedziło go dwóch graczy, którzy swoją postawą bardzo go zawiedli. Pierwszy tak bardzo sprowokował działacza, że ten miał go wyrzucić z gabinetu, a drugi twierdził, że trzecie miejsce w lidze nie jest złym osiągnięciem jak na potencjał drużyny. Rutkowski zapewniał, że obaj gracze pożegnają się z klubem, a sprawie bliżej przyjrzał się Maciej Henszel.

Dziennikarz, który jest dobrze zorientowany w sprawach „Dumy Wielkopolski”, wyjawił, iż pierwszym z graczy miał być Emir Dilaver. Obrońca zaskarbił sobie sympatię kibiców dobrą postawą i szczerością, ale pod koniec rozgrywek jego gra pozostawiała wiele do życzenia. Podczas rozmowy z Rutkowskim miał on się domagać, by klub wykupił Šituma, który prywatnie jest jego przyjacielem (klauzula wynosiła 600 tysięcy euro). Gracz zażądał też rozwiązania umowy, co było spowodowane głównie zwolnieniem Bjelicy, dla którego ten przybył do Poznania.

Drugim ze wspomnianych zawodników miał być sam Šitum. Teraz on i Dilaver mogą trafić do Dinama Zagrzeb, gdzie jest już Nenad Bjelica. Pierwszy wróci tam z wypożyczenia, drugi natomiast może zostać wykupiony, chyba że Lech zgodzi się na rozwiązanie kontraktu. Najprawdopodobniej poznaniacy będą chcieli jednak zarobić na defensorze.

Należy też pamiętać, że Lech może się spodziewać zagranicznych ofert za kilku innych piłkarzy. Bardzo prawdopodobne jest odejście choćby Roberta Gumnego, który już zeszłej zimy był o krok od przejścia do Borussii Mönchengladbach. Wtedy Niemcy ostatecznie po niego nie sięgnęli, ale prawy obrońca wciąż wzbudza spore zainteresowanie na Zachodzie i powinien spróbować swoich sił w zagranicznym klubie.

Jak na razie Lechowi udało się zapewnić transfer Tomasza Cywki, ale spodziewane są kolejne wzmocnienia. Ivan Djurdjević podkreśla jednak, że kluczowe w jego zespole będzie to, by każdy z zawodników potrafił porozumiewać się w języku polskim.