Daichi Kamada z ciekawą ofertą na stole
2023-08-02 16:54:28; Aktualizacja: 1 rok temuDaichi Kamada, który od 1 lipca pozostaje bez zatrudnienia, otrzymał ofertę od SS Lazio - przekazał Fabrizio Romano.
Ofensywny pomocnik otrzymał ustną ofertę od Lazio. Fabrizio Romano zaznaczył jednak, że na stole 29-krotnego reprezentanta Japonii mają znajdować się jeszcze trzy inne oferty, więc cały czas nie możemy być pewni jak skończy się ta transferowa telenowela z udziałem Kamady.
26-latek w poprzednim sezonie dla Eintrachtu Frankfurt zdobył aż 16 bramek i dołożył do tego siedem asyst. Są to imponujące statystyki, zwłaszcza że nie mówimy przecież o napastniku.
Forma Japończyka przyciągnęła uwagę wielu klubów, a ten postanowił wykorzystać wygasający kontrakt z niemieckim zespołem i poszukać szczęścia jako wolny zawodnik.Popularne
Wydawało się, że po takim sezonie po Kamadę zgłosi się wielu chętnych, a on będzie mógł przebierać w ofertach. Wedle medialnych plotek, Japończykiem interesowała się połowa topowych europejskich zespołów.
Mowa była o Borussii Dortmund, Atlético Madryt, AS Romie, Inter Mediolan, Fenerbahçe czy Galatasaray. Gdzieś w tle przewijała się nawet FC Barcelona.
Najbliżej ponoć było mu do AC Milanu, lecz tam zdecydowano się wykorzystać miejsce dla gracza spoza Unii Europejskiej dla Samuela Chukwueze.
I tak okazało się, że najwyżej wyceniany wolny zawodnik w sierpniu nadal pozostaje bez klubu. Może w końcu się to zmieni i Japończyk rzeczywiście dołączy do zespołu Maurizio Sarriego.
Należy jednak pamiętać, że przez ostatnie kilka miesięcy wielokrotnie słyszeliśmy, że Kamada jest dogadany z nowym klubem i zaraz do niego dołączy. Już za chwilę, już za momencik...
I tak to trwa, aż w końcu nastał sierpień i zawodnik wyceniany przez Transfermarkt.de na 27 milionów euro (najwyższa wycena spośród wszystkich piłkarzy bez pracodawcy) nadal nie ma klubu.
W ramach wolnego transferu dostępnych jest też sporo innych znanych zawodników. Nadal bez przynależności klubowej są, chociażby Sergio Ramos, Eden Hazard, David de Gea, Adama Traoré czy Jesse Lingard, jednak żaden z tych zawodników nie ma za sobą tak fenomenalnego sezonu jak Kamada.