Damian Kądzior łączony z nowym klubem z Ekstraklasy

Reprezentujący barwy Piasta Gliwice Damian Kądzior znalazł się na celowniku Widzewa Łódź - przekazał użytkownik FootballScout na Twitterze.

Za Piastem Gliwice sezon zakończony na 10. miejscu w tabeli Ekstraklasy. Podopieczni Aleksandara Vukovicia zanotowali w jego trakcie aż 16 remisów. W sumie zdobyli 43 punkty. Damian Kądzior pojawił się na ligowych boiskach 25 razy. Zaliczył dwa trafienia i jedną asystę. Uzbierał tylko 1155 minut na murawie. Dorzucił do tego cztery spotkania w Pucharze Polski.

Dla skrzydłowego był to zdecydowanie najsłabszy sezon spośród trzech dotychczasowych po powrocie do Polski. W jego końcowej fazie 31-letni zawodnik, który ma na koncie sześć występów w reprezentacji kraju, regularnie siadał na ławce rezerwowych.

Kontrakt piłkarza z „Piastunkami” obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku. W tym momencie nie wiadomo, jak potoczą się jego losy, natomiast użytkownik FootballScout zasugerował na Twitterze pewne rozwiązanie.

Popularne

Previous

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Arkadiusz Milik z niespodziwanym transferem?! Chce go legendarny klub

Marcin Cebula znalazł nowy klub. Zagra w europejskich pucharach

Absurdalna sytuacja z Erikiem Expósito

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Bartosz Nowak bardzo blisko nowego klubu w Ekstraklasie

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Next

Według niego Kądzior znalazł się na radarze Widzewa Łódź, który chce wykorzystać to, że w ostatnim czasie grał mniej i wyciągnąć go z Gliwic.

Łódzki zespół zakończył zmagania w Ekstraklasie tuż nad Piastem. Zgromadził o trzy punkty więcej od niego. Za wyniki odnoszone przez drużynę jest odpowiedzialny Daniel Myśliwiec.

Jeśli chodzi o ruchy kadrowe Widzewa, wiadomo już, że odejdą z niego Dominik Kun, Juliusz Letniowski, Serafin Szota, Jakub Szymański, Ernest Terpiłowski i Paweł Zieliński.